Na palcach jednej ręki policzyć można udane spotkania reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostwa Europy. Na EURO 2024 biało-czerwonych miał wprowadzić Fernando Santos, ale pracę stracił zaledwie po sześciu meczach w roli selekcjonera. Za kadencji Portugalczyka Polacy m.in. przegrali 1:3 z Czechami, 0:2 z Albanią i 2:3 z Mołdawią. Doświadczonego trenera na stanowisku zastąpił Michał Probierz, jednak i on zawiódł. Bo jak inaczej powiedzieć o zaprzepaszczonej szanse na awans po remisach z Mołdawią i Czechami na PGE Narodowym? Biało-czerwoni zakończyli eliminacje na trzecim miejscu, za Czechami i Albanią, które wywalczył prawo do gry na turnieju. Polacy powalczą o to w marcu w barażach. Wszystko wskazuje na to, że pierwszym rywalem na drodze reprezentacji Polski w barażach będzie Estonia. Kraj Bałtycki nie wygrał żadnego z ośmiu meczów w eliminacjach, w których zanotował jeden punkt przy bilansie bramkowym 2:22. Gorszym dorobkiem "pochwalić się" mogą jedynie Cypr, Gibraltar, Malta, San Marino i Liechtenstein. Wiceprezes PZPN wierzy w pomoc Opatrzności W przypadku wygranej w pierwszej rundzie, aby awansować z baraży na mistrzostwa Europy trzeba będzie jeszcze pokonać kolejnego rywala. Co może stanowić największy atut reprezentacji Polski? Zdaniem wiceprezesa PZPN, Henryka Kuli pomoc Matki Boskiej Częstochowskiej. Działacz zaskoczył również swoją tezą odnośnie do ewentualnego braku awansu na EURO 2024. W jego opinii PZPN będzie w stanie poradzić sobie z takim ciosem z finansowego punktu widzenia. - Czy musimy awansować? Nic nie musimy. Piłka nożna uczy pokory. Ale jestem przekonany, że awansujemy i innego scenariusza nie biorę pod uwagę. Akurat z punktu widzenia budżetu to nie ma takiego dramatu. Nie wpadnie kwota, ale też będą mniejsze koszta. Ale wie Pan, nie biorę tego pod uwagę. Wcale nie zgadzam się, że sytuacja jest beznadziejna - stwierdził wiceprezes PZPN. W trakcie listopadowego zgrupowania reprezentacja Polski zmierzy się jeszcze w meczu towarzyskim z Łotwą. Początek meczu we wtorek o godzinie 20:45. Zaraz po tym spotkaniu zapraszamy na program "Gramy dalej!" na stronie głównej Interii, w którym gościem specjalnym będzie Łukasz Gikiewicz.