Ostatnie dni w polskiej piłce nożnej mijają na podsumowaniach zakończonej już kadencji Czesława Michniewicza. Dziennikarze i kibice analizują, co można było zrobić lepiej. Tomasz Hajto doradził Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej, by utworzyć stanowisko dyrektora sportowego. Sam jednak nie widzi siebie w tej roli. Roman Kołtoń: "Hajto jest zbyt chaotyczny na dyrektora" - Czy Hajto nadaje się na dyrektora sportowego reprezentacji? Nie, nie nadaje się. Jest zbyt chaotyczny w swoim działaniu. Dodatkowo wyciągane są mu różne zdarzenia z jego życia. Media mięlą temat, który jest poboczny. On ma rodzinę, to jest ciężkie dla niego - powiedział Roman Kołtoń w programie "Porozmawiajmy o piłce" na kanale "Meczyków" w serwisie YouTube. - Rozmawiałem z nim kilka dni temu i powiedział mi: "Roman, ja naprawdę nie będę dyrektorem. Ten wariant nie wchodzi w grę". On nie ukrywa, że jest blisko Kuleszy i przyznał, że rozmawia z nim na temat kandydatów na selekcjonera kadry - dodał Kołtoń. Dyrektor sportowy w założeniu miałby też pomóc w sferze komunikacji pomiędzy drużyną a mediami. Po mundialu nad reprezentacją Polski zawisły czarne chmury związane z defensywnym stylem gry oraz aferą premiową. Mówi się, że PZPN szuka odpowiednika Olivera Bierhoffa, który niedawno pożegnał się z niemiecką federacją. Miał w niej wiele różnych zadań, jak chociażby współpraca z akademiami piłkarskimi.