Sytuacja reprezentacji Polski po czterech kolejkach Ligi Narodów jest skomplikowana. Biało-Czerwoni zajmują trzecie miejsce w tabeli, wyprzedzając jedynie Szkocję. Przed nimi jeszcze rewanżowe spotkanie z Portugalczykami w Porto, a także mecz ze Szkocją na PGE Narodowym. Od tych wyników zależeć będą ich dalsze losy. Portugalia nie tak dawno boleśnie obnażyła braki podopiecznych Michała Probierza w defensywie. Cristiano Ronaldo i spółka triumfowali 3:1, choć wynik mógł być dużo wyższy. Kilka ważnych interwencji zanotował jednak Łukasz Skorupski, który uratował Polaków od blamażu. Brat Szczęsnego nie zamierza milczeć. Uderza dwa dni przed wielkim debiutem Niejasna sytuacja przed meczem z Portugalią. Polacy oczekują na komunikat od PZPN Blamaż z Czechami w eliminacjach do Euro przypominają za to kibice reprezentacji Polski, którzy wyczekiwali informacji dotyczących szczegółów sprzedaży biletów i wejściówek na wyjazdowy mecz z Portugalią. Wieści na ten temat pojawiły się dopiero w poniedziałkowe przedpołudnie. Jak poinformowano, sprzedaż biletów rozpocznie się w najbliższy piątek, 25 października o godzinie 10:00. Wejściówka kosztować będzie 70 złotych. Zgodnie z przepisami, Polacy mogą liczyć na 5% pełnej puli biletów, czyli około 2500. Podobna "obsuwa" miała miejsce właśnie przed pamiętnym blamażem z reprezentacją Czech w eliminacjach do mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni prowadzeni wówczas przez Fernando Santosa przegrali w Pradze 1:3, co skomplikowało później ich drogę na Euro. Kibice wypomnieli, że wówczas spora pula biletów trafiła najpierw do działaczy, a później bez żadnej większej zapowiedzi reszta trafiła do otwartej sprzedaży. Mocno zbulwersowało to fanów, którzy jawnie określali to jako brak profesjonalizmu. Wstrząsające wieści z Niemiec. Dramat po hicie Bundesligi, obrazki mrożą krew w żyłach Mecz z Portugalią zaplanowany został na 15 listopada. Polacy tym razem zagrają z podopiecznymi Roberto Martineza na Estadio de Dragao w Porto. Porażka na dobre pozbawi Polaków szans na awans do ćwierćfinału, skazując jednocześnie na walkę w barażach o utrzymanie w dywizji A.