O tym, że Bobkiem interesują się zagraniczne kluby, wiadomo nie od dziś. Utalentowany bramkarz przebojem wdarł się do pierwszego zespołu ŁKS i w sezonie 2022/2023 miał spory udział w awansie do Ekstraklasy. Już wtedy włoskie media informowały o zainteresowaniu ze strony Juventusu Turyn. W kwietniu 2023 roku Bobek mówił, że na taki transfer jeszcze "za wcześnie", bo zdawał sobie sprawę, że trafiłby do zespołu Primavery, a on "chce grać". Potem było zainteresowanie ze strony m. in. Cagliari, a Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy ŁKS zdradził, że do Łodzi - już na mecze w Ekstraklasie - przyjeżdżali wysłannicy holenderskich Feyenoordu Rotterdam i PSV Eindohven, a także duńskiego FC Kopenhaga. W tym sezonie Bobek miał trochę drobnych problemów zdrowotnych, ale rozegrał w Ekstraklasie 27 spotkań. Tylko dwa razy zachował czyste konto i puścił 59 goli, ale grał w zdecydowanie najsłabszej drużynie ligi. Zyskał jedna uznanie w oczach trenera Probierza i znalazł się w czwórce zawodników, spośród których selekcjoner wybrał bramkarza do pomocy w treningach na Euro 2024. Bobek chce odejść z ŁKS, czeka Serie A W tej czwórce byli też Zych, Kochalski i Bartosz Mrozek. Szkoleniowiec postawił najpierw na najmłodszego - Zycha. Bramkarz Puszczy doznał jednak kontuzji i wydawało się, że w kolejce pierwszy będzie kolejny 20-latek, czyli Bobek, ale tym razem Probierz postawił na najstarszego. I do kadry przygotowującej się w Warszawie do mistrzostw Europy dołączył 24-letni Kochalski. Bobek musiał obejść się smakiem. Nie był z tego oczywiście zadowolony, ale brak powołania powinien mu osłodzić transfer. Młody bramkarz uznał, że to już czas, by wyjechać do zagranicznego klubu. Nie uśmiech mu się bowiem gra w pierwszej lidze w ŁKS. To byłby krok wstecz. Także łódzki klub nie powinien robić mu problemów z odejściem. Z jednej strony potrzebuje pieniędzy, a do tego Bobek ma umowę ważną tylko jeszcze rok. Za pół roku mógłby negocjować z innym klubem, a potem odejść za darmo. Według naszych informacji Bobkiem wciąż mocno zainteresowane są kluby z Serie A. W grę wchodzą transfer do beniaminka Como i Torino. Była też opcja przejścia do Frosinone, ale po spadku tego klub do Serie B to przejście jest mało prawdopodobne. Jeszcze jednym rozwiązaniem jest dołączenie do Juventusu, ale na razie z myślą o zespole Juventus Next Gen, czyli rezerw. W pierwszym zespole zresztą też wkrótce można spodziewać się zmian, bo wszyscy bramkarze, w tym Wojciech Szczęsny, mają już ponad 30 lat.