Martinez podczas mistrzostw świata w Katarze prowadził reprezentację <a class="db-object" title="Belgia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-belgia,spti,1598" data-id="1598" data-type="t">Belgii</a>. "Czerwone Diabły" wypadły słabo - nie wyszły z grupy, w której rywalizowały z <a class="db-object" title="Chorwacja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-chorwacja,spti,1596" data-id="1596" data-type="t">Chorwacją</a>, <a class="db-object" title="Kanada" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-kanada,spti,8474" data-id="8474" data-type="t">Kanadą</a> i <a class="db-object" title="Maroko" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-maroko,spti,3576" data-id="3576" data-type="t">Marokiem</a>. 49-letni szkoleniowiec cieszy się dobrą renomą, toteż z pewnością nie mógł narzekać na brak ofert. W mediach mówiło się, że zainteresowany popisaniem z nim kontraktu był też Polski Związek Piłki Nożnej. Media: Roberto Martinez chciał przyjść w "podwójnej roli" "Był", bo ostatecznie nic z tego nie wyszło, a Hiszpan związał się z kadrą <a class="db-object" title="Portugalia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-portugalia,spti,1595" data-id="1595" data-type="t">Portugalii</a>, gdzie zastąpił <a class="db-object" title="Fernando Santos" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fernando-santos,sppi,244043" data-id="244043" data-type="p">Fernando Santosa</a>. Roman Kołtoń zdradził jednak, że trener był zainteresowany pracą z "Biało-Czerwonymi", choć - pod pewnym warunkiem. - Chciał tu przyjść, ale w "podwójnej roli". Zwrócił uwagę na bardzo poważny problem: brak ośrodka treningowego, gdzie mógłby nadzorować - powiedział dziennikarz w "Prawdzie Futbolu". Co ciekawe, kilka dni temu Łukasz Piszczek zauważył, że podobny ośrodek został wybudowany w Belgii właśnie dzięki staraniom Martineza. Były reprezentant kraju wskazał też łączenie roli trenera i dyrektora technicznego jako wielką zaletę, a nawet stwierdził, że <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-piszczek-wskazal-kandydata-do-przejecia-kadry-dla-dobra-pols,nId,6516862">"dla dobra polskiej piłki byłoby dobrze, żeby takiego trenera postarać się zatrudnić"</a>. Według niektórych dziennikarzy (Tomasz Włodarczyk, Piotr Koźmiński) aktualnie faworytem do przejęcia Polaków jest <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-to-on-zostanie-trenerem-reprezentacji-polski-dziennikarze-sa,nId,6531906">pracujący do niedawna ze Szwajcarią Vladimir Petković.</a>