Po 30 minutach reprezentacja Polski U-21 przegrywała z Niemcami 1:3, ale nie złożyła broni. Biało-Czerwoni zaliczyli spektakularny zryw w kwalifikacjach do mistrzostw Europy i ostatecznie wydarli postrzeganym za faworytów rywalom punkt. A z perspektywy przebiegu spotkania remis 3:3 należy postrzegać za ogromny sukces. Po zmianie stron gola kontaktowego na 2:3 strzelił Jakub Kałuziński, a rywale zaczęli wyglądać na coraz bardziej poddenerwowanych. Zdawali sobie sprawę, że podopieczni Adama Majewskiego złapali wiatr w żagle i są głodni kolejnych trafień. I wkrótce udało im się ten głód zaspokoić. Bramka Mariusza Fornalczyka na wagę remisu była prawdziwą ozdobą meczu, a może nawet całych kwalifikacji do Euro. Zaskakujące wieści z Maroka, Czesław Michniewicz zwolniony. Wystarczyły trzy miesiące Euro U-21. Kosmiczna akcja Fornalczyka. Polacy z awansem na mistrzostwa Europy Napastnik Korony Kielce w 59. minucie przejął piłkę w okolicach środkowej linii i zaczął nieprawdopodobny rajd w stylu Leo Messiego z najlepszych lat. 21-latek mijał kolejnych rywali, którzy po chwili z bezradnością oglądali jego plecy. Finał akcji był prawdziwą wisienką na torcie. Fornalczyk wdarł się w pole karne i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę obok słupka, a po chwili utonął w objęciach kolegów. Komentujący to spotkanie na antenie "TVP Sport" Maciej Iwański nie mógł wyjść z podziwu. - Niech nie oddaje tej piłki, niech kończy tak jak teraz! - wykrzyczał po bramce na 3:3 dziennikarz. Szalony plan Krychowiaka, piłkarz teraz go zdradził. Chodzi o reprezentację Polski Polacy zdawali sobie sprawę, że taki rezultat daje im niemal pewność awansu na Euro, które rozegrane zostanie w przyszłym roku na Słowacji. Z tego względu nie szarżowali już i w spokoju dograli mecz do końca, w którym kibice zgromadzeni na Stadionie Widzewa Łódź obejrzeli aż sześć trafień. Biało-Czerwoni zakończyli kwalifikacje na drugim miejscu w grupie D, zaraz za Niemcami. A jako że pozostałe rezultaty ułożyły się korzystnie, Polacy przypieczętowali awans na mistrzostwa.