"Lewy" trafił do stolicy Katalonii w lecie 2022 roku, przechodząc z Bayernu Monachium za 45 milionów euro. Zawodnik w Niemczech napisał wielką historię, zostając m.in. 10-krotnie mistrzem tego kraju (dwa razy z Borussią Dortmund, a aż osiem z rzędu z Bawarczykami), wygrywając upragnioną Ligę Mistrzów, a także siedmiokrotnie będąc królem strzelców Bundesligi, w tym w sezonie 2020/21, bijąc jej rekord. Wtedy Polak zdobył 41 bramek, o jedno trafienie więcej niż legendarny Gerd Müller. W końcu jednak postanowił zmienić otoczenie i przeniósł się do Barcelony, gdzie miał pomóc w odbudowie drużyny, która miała problemy ze zdobywaniem trofeów. I w pierwszym sezonie jego gry "Duma Katalonii" odzyskała po kilku latach mistrzostwo Hiszpanii, a także wywalczyła Superpuchar Hiszpanii. Natomiast Lewandowski z 23 golami został królem strzelców La Liga. Teraz miał nastąpić kolejny krok. Tymczasem się na to nie zanosi. Ostatnio okazało się, że podopieczni Xaviego stracili już szasnę na dwa trofea w tym sezonie. Najpierw w finale Superpucharu Hiszpanii, rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej, doznali klęski z Realem Madryt, przegrywając 1-4, a następnie odpadli w ćwierćfinale Pucharu Króla z Athletikiem Bilbao, doznając porażki 2-4 po dogrywce. Jakby tego było mało Barcelona w poprzedniej kolejce ligowej przegrała u siebie z Villarrealem 3-5 i w tabeli traci już 11 punktów do liderującej Girona FC (ma jeden mecz rozegrany więcej) i 10 do Realu. Tak więc marzenia o obronie tytułu powoli się rozpływają. Michał Probierz ocenił sytuację Roberta Lewandowskiego w Barcelonie "Nie zgadzam się też z krytyką, jaka spływa na Roberta Lewandowskiego. Rozumiem, że można byłoby narzekać, gdyby FC Barcelona grała dobrze, a on słabo, ale cały zespół Barcelony gra słabo, a Robertowi bardzo trudno się w tym odnaleźć" - ocenił sytuację napastnika Probierz w rozmowie z portalem "Łączy nas piłka". Po spotkaniu z Villarrealem gruchnęła kolejna przykra wiadomość. Xavi ogłosił bowiem, że po sezonie odchodzi z klubu. A mowa przecież o klubowej legendzie, od której więcej spotkań w barwach "Dumy Katalonii" rozegrał tylko Lionel Messi. Jak sam przyznał takie rozwiązanie będzie najlepsze dla wszystkich. Gorsze wyniki Barcelony odbijają się nie tylko na trenerze, ale i na zawodników, a jedną z ofiar ma być Lewandowski. "Mam wrażenie, że odbiór Roberta przez pryzmat Barcelony jest aż za bardzo negatywny, zmierza to w złym kierunku. Można krytykować, można oceniać, ale czasami trzeba też kogoś wesprzeć. I obyśmy go wpierali, a także wszystkich innych zawodników, których mamy" - przyznał Probierz w Łączy nas piłka. "Duma Katalonii" podejmie w środę Osasunę Pampeluna w zaległym spotkaniu La Liga. Początek o 19.00. Transmisja w Canal + Sport.