W sobotę odbyło się losowanie grup Euro 2024. Poznaliśmy więc potencjalnych rywali reprezentacji Polski. W przypadku awansu na turniej podopiecznych trenera Michała Probierza będą czekać niezwykle wymagające pojedynki z Francją, Holandią oraz Austrią. Najpierw jednak trzeba wygrać zmagania barażowe... Ostateczną walkę o prawo gry na mistrzostwach Europy Robert Lewandowski i spółka rozpoczną 21 marca, mierząc się na własnym terenie z Estonią. W przypadku wygranej, reprezentacja Polski pięć dni później w finale baraży z lepszym z pary Walia - Finlandia. Euro 2024. Reprezentacja Polski czeka na mecz z Estonią. Wymowne słowa z obozu rywala Dla wielu wygrana z Estonią - 122. drużyną w rankingu FIFA - to tylko czysta formalność. Tak jednak wcale być nie musi, zwłaszcza, że reprezentacja Polski potrafiła przegrać w ostatnich eliminacjach chociażby z Mołdawią, a o wszystkim zadecyduje tylko jeden mecz. Przekonuje o tym także w rozmowie z portalem Sport.tvp.pl zawodnik naszego najbliższego rywala - Artur Pikk, grający w pierwszoligowej Odrze Opole. Lecz zaznaczył przy tym: - Wiemy, że czeka nas bardzo trudne spotkanie. Polska jest mocną drużyną. Wiemy, w jakich klubach grają wasi piłkarze, jesteśmy świadomi, ilu kibiców pojawi się na stadionie w Warszawie. Zdajemy sobie sprawę, że będzie ciężko. Artur Pikk przyznał także, że mimo znaczącej obniżki formy, jaką obserwujemy w ostatnim czasie, przed meczem z reprezentacją Polski wszyscy w Estonii mówią zwłaszcza o Robercie Lewandowskim. - Wszyscy wiedzą, jakim napastnikiem jest Robert Lewandowski i w jakim gra klubie. To cały czas jeden z najlepszych strzelców na świecie. Potrafi zdobyć bramkę z niczego. Jest bardzo groźny w polu karnym i musimy zwrócić na niego szczególną uwagę - przyznał.