Michał Probierz, opowiadając o swojej codziennej pracy, regularnie podkreśla, że on i jego współpracownicy mocno przykładają się do obserwowania potencjalnych kadrowiczów i szukają ich w miejscach dość nieoczywistych z perspektywy polskiego kibica. Na poniedziałkowej konferencji prasowej otwierającej listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski Michał Probierz opowiedział o analizie zawodników z ligi polskiej, którą przeprowadził wraz ze swoim sztabem. Probierz brał pod uwagę piłkarzy z Zagłębia Lubin i Korony Kielce W dalszej części wypowiedzi selekcjoner zdradził, że brał pod uwagę piłkarzy na co dzień grających w... Zagłębiu Lubin i Koronie Kielce. Mowa o Aleksie Ławniczaku i Miłoszu Trojaku. Ostatecznie żaden z nich nie znalazł się w kadrze na mecze z Czechami i Łotwą, ale samo pojawienie się tych nazwisk w kontekście powołań już świadczy o tym, że lista obserwowanych zawodników jest naprawdę szeroka. "Lewy" zapytany o szanse na awans do ME. Takiej odpowiedzi nikt się nie spodziewał - Przez 20 lat pracy ja wyciągałem zawodników z różnych lig i często to były trudne decyzję. Uważam, że zasługuję na trochę zaufania. Była zmiana selekcjonera nie dlatego, że było bardzo dobrze, tylko dlatego, że były problemy z zakwalifikowaniem się. Kiedy patrzę w lustro, nie widzę człowieka, który jest przegrany, tylko kogoś, kto może jeszcze uratować te eliminacje - dodał Michał Probierz, apelując o większe zaufanie co do jego decyzji personalnych. Reprezentacja Polski zmierzy się z Czechami w piątek 17 listopada na PGE Narodowym w Warszawie. Tylko zwycięstwo w tym spotkaniu pozwoli nam jeszcze marzyć o awansie na Euro 2024 bezpośrednio po fazie grupowej eliminacji.