Na początku konferencji prasowej przed meczem z Ukrainą Michał Probierz został zapytany o skład, którym rozpoczniemy jutrzejsze spotkanie. - Namówiłby mnie pan, ale nie chcę rozwalić wielu programów i doprowadzić do sytuacji, w której nie byłoby o czym rozmawiać - odpowiedział ze śmiechem Probierz. - Na razie dowiedziałem się, że już bramkarzy wybraliście. Raczej składu już więcej nie podam, bo nie jest to dobre ze względu na otoczkę całą - dodał selekcjoner. Tuż po meczu z Ukrainą selekcjoner będzie musiał wysłać powołania na Euro 2024. - Musimy podać listę do północy do piątku. Wiele drużyn prosiło UEFA, żebyśmy mogli podać kadrę po drugim kontrolnym meczu, ale UEFA kazała podać po pierwszym. Chcieliśmy grać z zespołami silnymi przed Euro, ale długo nie byliśmy zakwalifikowani. To wpływało na dobór sparingpartnerów - powiedział selekcjoner. Michał Probierz: Skupiamy się na swojej drużynie Jak przyznał selekcjoner, teraz skupia się wyłącznie na swojej drużynie. - W tym meczu nie interesuje nas Ukraina. Patrzymy na siebie i na tym się skupiamy. Na Euro będzie tak samo. Chcemy być zespołem, który gra agresywnie, potrafi utrzymać się przy piłce i wygrywa - powiedział Probierz. - W meczu możemy przeprowadzić tylko sześć zmian, więc mamy ograniczoną możliwość sprawdzenia zawodników. Chcemy wygrać to spotkanie, to jest ważne. Wiemy, że gramy z przeciwnikiem wymagającym. Pewne odpowiedzi pewnie w tym meczu się pojawią. W tej chwili nie ma nikogo, kto przez uraz nie może pojechać - zadeklarował. Trener poświęcił też chwilę na analizę swoich defensywnych pomocników. - Jeśli chodzi o Tarasa Romanczuka, to kiedyś na gali "Piłki Nożnej" powiedziałem, że będzie powołany zawodnik nieoczywisty. Jest zawodnikiem o nieco innych cechach, niż pozostali. Potrafi grać głową, utrzymać się na nogach. Doszedł też Kuba Kałuziński, jest Damian Szymański, Bartosz Slisz i na pewno jest duża rywalizacja w składzie - powiedział Probierz. - Kuba Kałuziński może rywalizować o wyjazd na Euro 2024. Nikogo nie skreślamy. Dla nas każda gra, każdy moment jest bardzo ważny - dodał.