Do wyłonienia zespołu, który pojedzie na mistrzostwa Europy w Niemczech w meczu Walia - Polska konieczne były rzuty karne. Ostatnią "jedenastkę" rywali obronił Wojciech Szczęsny, co dało Biało-Czerwonym awans. Dwa dni po tym sukcesie Michał Probierz opowiedział już o planach na najbliższe miesiące. Michał Probierz zadzwoni do Adama Nawałki. "Lepiej wziąć doświadczenia ludzi, którzy już byli" Selekcjoner w trakcie wywiadu został zapytany o bazę, w której podczas Euro 2024 będzie stacjonować reprezentacja Polski. To przy okazji wielkich turniejów kwestia, która budzi duże zainteresowanie i dyskusję w środowisku. W przeszłości źle z wyborem trafiali m.in. Jerzy Engel (w trakcie MŚ 2002 w Korei i Japonii) oraz Adam Nawałka (podczas MŚ 2018 w Rosji). Nawałka miał też dobry wybór, jak La Baul na Euro 2016. Dlatego też Michał Probierz zapowiedział, że zwróci się z radą do Adama Nawałki, który był na dwóch turniejach. Selekcjoner potwierdził także, że wybór toczy się między Bremą a Poczdamem. Na razie nie wskazał, ku której opcji by się skłaniał, ponieważ podkreślił, że najpierw musi pojechać i obie obejrzeć. Brema jest zlokalizowana północno-zachodnich Niemczech i stamtąd Biało-Czerwoni mieliby bliżej Hamburga (126 kilometrów) i Dortmundu (288 kilometrów). Zdecydowanie najdłuższa czekałaby ich do Berlina (394 kilometry). Wybierając Poczdam, Polacy mieliby zaledwie 35 kilometrów do Berlina, ale za to do Hamburga i Dortmundu już odpowiednio 284 i 472 kilometry. Przypomijmy bowiem, że Biało-Czerwoni 16 czerwca w Hambugru zagrają z Holandią, 21 czerwca w Berlinie z Austrią, a 25. w Dortmundzie z Francją. Euro 2024 w Niemczech rozpocznie się 14 czerwca, a zakończy 14 lipca. Mecz finałowy odbędzie się na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.