Podczas konferencji prasowej trener Michał Probierz został zapytany, czy jego zdaniem drużyna jest pewna gry w barażach. - W piłce nie ma nic pewnego. Każdy rywal jest trudny. Chcemy powalczyć o to, żeby uzyskać bezpośredni awans. Nie liczyć na łut szczęścia. Zrobimy wszystko, by przygotować piłkarzy. W kadrze nie ma czegoś takiego, żeby przygotować na kolejne mecze - stwierdził selekcjoner. Probierz pochwalił też przygotowania. piłkarzy. - Jestem bardzo zadowolony z podejścia zawodników. Wszyscy piłkarze trenują bardzo dobrze, chociaż wiedzą, że niektórzy będą poza kadrą. Kwestia organizacji gry i przygotowania ustawienia, bo trenujemy 2-3 ustawienia, żeby mieć ewentualnie możliwość zmiany w trakcie meczu. Wiemy, że przeciwnik jest bardzo agresywny i musimy się na to dobrze nastawić - powiedział. Polska z bezpośrednim awansem na Euro? Raczej nic z tego Michał Probierz o powrocie Jana Bednarka do kadry Czy trener ma zamiar jutro oglądać mecz Mołdawii z Albanią, po którym Polacy mogą stracić matematyczne szanse na awans do Euro 2024 z kwalifikacji? - Najpierw obejrzę mecz Polska - Izrael młodzieżówki. Będę przygotował młodzieży, z którą pracowałem 14 miesięcy. Kwestia przygotowania do naszego meczu rozgrywa się dzisiaj, jutro odprawa i działania w trakcie meczu. Nie będę śledził meczu Mołdawii z Albanią. Wynik będę znał, ale nie będę go oglądał - powiedział Probierz. Selekcjoner odniósł się także do powrotu Jana Bednarka do reprezentacji Polski. - W klubie motywacja Janka była duża, bo przyjeżdża na kadrę z samymi zwycięstwami. Pewność siebie zdobywa się przez pracę w klubie. Nikt w tej kadrze nie jest skreślony, każdy ma szansę, by przyjechać, gdy będzie potrzebny. Mam nadzieję, że jutro zawodnicy pokażą agresywny futbol, przeciwstawiający się agresji zawodników z Czech - zakończył Probierz.