Trudno wyrokować, czy Maciej Rybus miał świadomość, że swoją decyzją o pozostaniu w Rosji wywoła nawet nie burzę, a prawdziwe medialne tornado. Atmosferę podgrzał jego menedżer, który w rozmowie z portalem Meczyki.pl tłumaczył, że rodzina piłkarza będzie bezpieczniejsza w Rosji niż w Polsce. Teraz Mariusz Piekarski żałuje tych słów i tłumaczy się z nich w rozmowie z Interią. Tymczasem o Rybusie wypowiadają się już nie tylko przedstawiciele świata sportu, ale też politycy. Głos w sprawie nowego nabytku Spartaka Moskwa zabrał prezydent Andrzej Duda. Maciej Rybus - zrusyfikowany reprezentant Polski Andrzej Duda pytany o sprawę Macieja Rybusa: "Większość z nas ma żony" Prezydent gościł na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie oglądał zmagania najmłodszych na turnieju o "Puchar Tymbarku". Podkreślał, że jest patronem honorowym wydarzenia. Podzielił się wrażeniami z finału, który wygrała drużyna z Gdańska. "Piękny, widowiskowy mecz z siedmioma bramkami" - mówił. Zbigniew Czyż z Interii dopytywał Andrzeja Dudę o inną głośną w Polsce sprawę, a mianowicie o pozostającego w Rosji, mimo wojny w Ukrainie, Macieja Rybusa. Pytany, czy w takiej sytuacji piłkarz powinien być powoływany do reprezentacji kraju, odpowiedział jasno. Rybus, przy okazji swojej kontrowersyjnej decyzji, zasłaniać ma się względami rodzinnymi: że ma żonę-Rosjankę, a jego dzieci chodzą do rosyjskiego przedszkola. Co na to prezydent? Wymownie wzruszył ramionami przed kamerą i odpowiedział: "Większość z nas ma żony, jakiś zawód wykonujemy i staramy się utrzymać rodziny". Cezary Kulesza zabrał głos w sprawie Rybusa w kadrze. Stawia sprawę jasno