Reprezentacja Polski już nie niespełna miesiąc rozpocznie udział w finałach mistrzostw Europy, które odbędą się w Niemczech. "Biało-Czerwoni" trafili do trudnej grupy, w której będą mieli za rywali: Holandię, Austrię i Francję. Jak nasze szanse widzi Kulesza? "Od strony organizacyjnej wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Piłkarze oraz sztab otrzymają wszystko, o co poprosili. Wynik sportowy pozostaje już wyłącznie w rękach i głowach piłkarzy oraz sztabu szkoleniowego. Cel jest zawsze jeden: walczyć o każdy centymetr boiska. Jeśli będzie walka, to łatwiej będzie zwyciężać i wracać do domu w dobrych humorach" - powiedział prezes PZPN-u, cytowany przez TVP Sport. EUro 2024. Cezary Kulesza zdaje sobie sprawę z klasy rywali "Przeciwnicy są bardzo trudni, ale wielokrotnie rozmawiałem z Michałem Probierzem. Trener jest dobrej myśli, piłkarze również. (...) Uważam, że przy odrobinie szczęścia i braku kontuzji jesteśmy w stanie powalczyć o dobry wynik" - dodał. Polacy występują w finałach mistrzostw Europy nieprzerwanie od 2008 roku. Jednak tylko raz udało im się wyjść z grupy, a było to w 2016, kiedy dotarli do ćwierćfinału, w którym lepsi po rzutach karnych okazali się Portugalczycy, późniejsi triumfatorzy. Czego więc po Probierzu i zawodnikach oczekuje sternik polskiego futbolu? "Biało-Czerwoni" mieli trudną drogę do Niemiec. W eliminacjach spisywali się poniżej oczekiwań, co kosztowało posadę Fernanda Santosa. Portugalczyka, który w 2016 roku prowadził kadrę swojego kraju, zastąpił wspomniany Probierz. Były szkoleniowiec m.in. Jagiellonii Białystok, gdzie współpracował z obecnym prezesem PZPN-u, wtedy szefem klubu z Podlasia, a ostatnio młodzieżowej reprezentacji Polski, nie uratował eliminacji, ale przez baraże dostał się na turniej. W nich najpierw pokonał na PGE Narodowym w Warszawie Estonię 5-1, a następnie bezbramkowo zremisował w Cardiff z Walią, przechodząc dalej po rzutach karnych. Co Probierz i drużyna mają pokazać w Niemczech, na co liczy Kulesza? Euro 2024. Cezary Kulesza o kontrakcie Michała Probierza "Przede wszystkim na walkę i zaangażowanie. Trener Probierz dotarł do tych zawodników. Dzisiaj widzimy, że kadra jest jednością. Każdy wie, po co tam jedzie. (...) Przy odpowiednim nastawieniu nie ma znaczenia, z kim przyjdzie się zmierzyć, ponieważ zawodnicy są skupieni na własnych założeniach i ich realizacji" - stwierdził w TVP Sport szef polskiej piłki nożnej. Kontrakt Probierza obowiązuje do 2026 roku, więc teoretycznie żaden wynik w Niemczech nie powinien wpłynąć na przyszłość selekcjonera "Biało-Czerwonych". "Nie zakładam, że po nich zapadną jakieś decyzje, choć w piłce, jak w kalejdoskopie, wszystko się zmienia" - powiedział Kulesza. Sternik PZPN-u przyznał także, że wszystko zostało ustalone w kontekście premii i to "na długo przed rozpoczęciem turnieju". Związek ma swój regulamin, którego będzie się trzymał. Polacy w grupie D zagrają kolejno z: Holandią, 16 czerwca w Hamburgu, Austrią, 21 czerwca w Berlinie i Francją, 25 czerwca w Dortmundzie. Z sześciu grup do fazy pucharowej awansują po dwie najlepsze drużyny i cztery najlepsze z trzecich miejsc.