Polski Związek Piłki Nożnej poinformował na portalu społecznościowym, że "powołania na mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią zostaną ogłoszone w czwartek 5 października po meczach Ligi Europy i Ligi Konferencji". To zaledwie na tydzień przed pierwszym spotkaniem Probierza, którym będzie wyjazdowym pojedynek w Thorshavn. Selekcjoner ma czas do niedzieli 24 września, aby zawiadomić kluby o tym, że powołał danego zawodnika. Na razie trener zapowiedział, że nie zamierza robić rewolucji w składzie. Ważne wieści w sprawie umowy Probierza. Oto kluczowy zapis - Nie będziemy robić rewolucji i nie odsuniemy w żadnej formule Roberta Lewandowskiego. Jest kapitanem i nie będziemy wszystkiego nagle burzyć. Na boisku musimy podejmować większe ryzyko i piłkarze muszą dążyć do pojedynków, szukać wolnych przestrzeni. Wierzę, że uda się to wypracować. Zrobimy wszystko, żeby w reprezentacji grali jak najlepsi piłkarze. Sztuką jest wyselekcjonować kogoś, kto jest nieoczywisty, czasami zmienić zawodnikowi pozycję, poszukać czegoś niekonwencjonalnego. Chcemy, by gwiazdy błyszczały swoim blaskiem, a ci obok dobijali do ich poziomu - mówił Probierz na pierwszej konferencji prasowej po wyborze. O niedzielnym terminie wysłania powołań powiedział Jakub Kwiatkowski. - Zgodnie z przepisami FIFA informacja o powołaniach musi trafić do klubów 15 dni przed rozpoczęciem tzw. okienka reprezentacyjnego. Jego początek FIFA wyznaczyła na 9 października, zatem ostatnim terminem na wysłanie powołań jest niedziela 24 września - tłumaczył dla PAP-u sekretarz generalny i team menedżer drużyny narodowej. Probierz ma przed sobą jasno postawiony cel. Reprezentacja Polski. Michał Probierz ma taki cel Probierz nie nadaje się na selekcjonera? "To nie jest dla mnie argument" - Celem nadrzędnym jest dla nas awans na mistrzostwa Europy. Jako federacja zapewnimy selekcjonerowi wszystkie narzędzia, które będą mu potrzebne. Będziemy kibicować i wspierać na każdym kroku. Wierzę, że trener Probierz wykorzysta szansę i pojedziemy na turniej finałowy do Niemiec - przyznał Cezary Kulesza, prezes PZPN-u, na wspomnianej konferencji prasowej. Najbliższe mecze kwalifikacji ME Polska rozegra w październiku. Najpierw zmierzy się na wyjeździe z Wyspami Owczymi (12 października), później powalczy u siebie z Mołdawią (15 października). Batalia o finały Euro 2024 zakończy się domową konfrontacją z Czechami (17 listopada). W przypadku niewywalczenia awansu do przyszłorocznego turnieju w Niemczech dzięki zajęciu jednego z dwóch czołowych miejsc w grupie, a to wciąż jest możliwe, choć zależy już nie tylko od "Biało-Czerwonych", zapewne w marcu 2024 wystąpią oni w barażach. Zakwalifikują się do nich dzięki wysokiej pozycji w ostatniej edycji Ligi Narodów.