Snajper Bayernu Monachium ma za sobą wyjątkowy sezon, w którym zdobył mistrzostwo i Puchar Niemiec, zwyciężył w Lidze Mistrzów, a dodatkowo triumfował w Superpucharze Europy i Superpucharze Niemiec. Ostatnio odebrał też nagrodę dla Piłkarza Roku UEFA. - Na pewno jest to wielkie wyróżnienie. Gdy odbierałem nagrodę, miałem poczucie szczęścia i spełnienia. Pomyślałem, że fajnie jest tu być i warto było ciężko pracować. Poczułem dumę, że chłopak z Polski, który często oglądał takie gale w telewizji, sam może osiągnąć sukces. Były to uczucia wspaniałe i dodatkowy bodziec do treningu. To pokazało, że warto być cierpliwym w tym, co się robi. Na szczyt można wyjść bez względu na pochodzenie - powiedział "Lewy". Kapitan polskiej kadry przybył na zgrupowanie po 11 miesiącach przerwy. To najdłuższa przerwa w grze z Orłem na piersi w jego karierze. - Na pewno stęskniłem się za reprezentacją i chłopkami. Cieszę się, że jestem już na zgrupowaniu i znów mogę grać. Ze względu na długi czas oczekiwania radość jest jeszcze większa - stwierdził Lewandowski. - W tym czasie dużo się u mnie zmieniło - zawodowo i prywatnie. To był owocny i szczęśliwy okres. Forma, którą reprezentowałem była wyśmienita. Bardzo się z tego cieszę i chcę ją zachować. Mam nadzieję, że także z kadrą będziemy teraz wygrywać, a w przyszłorocznych eliminacjach do mundialu i podczas Euro zagramy futbol, którego oczekują kibice i my sami. W ciągu ostatnich pięciu lat rozwinąłem się w każdym aspekcie. Jestem innym człowiekiem na boisku i poza nim. Moje poglądy na piłkę i życie zmieniły się. Jestem starszy, bardziej doświadczony. Trudno wymienić poszczególne elementy, które udoskonaliłem- dodał. "Lewy" stwierdził, że obecna sytuacja związana z pandemią koronawirusa nie ma negatywnego wpływu na naszą reprezentację. - Mamy odpowiednią wiedzę, zostaliśmy przeszkoleni. Każdy musi się zaadaptować, my także. Zdajemy sobie sprawę, że musimy uważać, przestrzegać zasad, skupić się na treningach i meczach. Nie jest to sytuacja, która jest dla nas nowa. Nie mamy więc żadnych problemów, bo wiemy, jak się zachowywać. Nie tylko w hotelu, ale i poza nim, na co dzień - wyznał snajper Bayernu.