Schodzących z boiska Polaków żegnały gwizdy. "Biało-Czerwoni" po trzech meczach spadli z dywizji A Ligi Narodów. - Nie wiem, czy zasłużyliśmy na gwizdy. Przegrywamy drugi mecz z rzędu. Jest ciężka sytuacja, ale wierzę, że lepsze czasy nadejdą - oceniał na gorąco po meczu "Grosik". Po wejściu na boisko Grosickiego i Błaszczykowskiego Polacy zaczęli stwarzać sobie sytuacje. - W drugiej połowie mieliśmy sytuacje, wynik mógł być inny. Włosi przeważali, stwarzali sytuacje, ale w drugiej połowie coś drgnęło. Szkoda, że tracimy bramkę w ostatnich minutach. Wciąż coś siedzi w nas po MŚ. Nie potrafimy wygrać meczu, żeby kibice uwierzyli w tą reprezentację - mówił skrzydłowy Hull City.- Ze skrzydłowymi mieliśmy większą równowagę między atakiem a obroną. Momentami dobrze to wyglądało. Trener ustala ustawienie, to on jest szefem tego zespołu. Boli ta porażka, bo w ostatniej minucie straciliśmy bramkę. To zawsze jest wielki ból - zakończył Grosicki ze łzami w oczach. Sprawdź sytuację w "polskiej" grupie Ligi Narodów