Piątek wykorzystał wielki błąd Andrija Łunina naciskanego przez Zielińskiego. Ukraiński bramkarz wybiegł daleko przed swoje pole karne, czym sprokurował stratę bramki. - Jestem zadowolony z bramki i z tego, że podtrzymałem skuteczność. Dostałem dobrą asystę od Piotra Zielińskiego, ja musiałem tylko podciąć dobrze piłkę. Zrobiłem to i ta wpadła do bramki. Tego się ode mnie wymaga, w końcu jestem napastnikiem. Są jeszcze niuanse do poprawy, teraz będę ciężko pracował na treningach, żeby się w nich poprawić - podsumował napastnik. Ukraińcy grali w piłkę, a polscy piłkarze strzelali gole. Podopieczni Jerzego Brzęczka w środowym meczu towarzyskim bezlitośnie wykorzystali błędy rywali i wygrali 2-0. - W pierwszej połowie dobrze ten mecz wyglądał. Ukraińcy fajnie grali, wchodzili większością zawodników na swoją połowę i tam się utrzymywali, bo na naszej "szesnastce" już im się to nie udawało. My powinniśmy popracować nad wyprowadzaniem kontr i podejmowaniem lepszych decyzji. To by pozwoliło wygrać w tym meczu z jeszcze większą przewagą - zakończył Piątek. NP, Polsat Sport