Dzięki dzisiejszej wygranej Polacy mieli jeszcze szanse na awans na mistrzostwa Europy, ale zależało to od wyników innych spotkań. Niestety, Dania tylko zremisowała na wyjeździe z Rumunią 1-1 i ten drugi zespół wyprzedził "Biało-Czerwonych" w klasyfikacji zespołów z drugich pozycji. W efekcie Polacy znaleźli się poza turniejem. Duńczycy nawet prowadzili, co dawało Orłom awans, ale kończyli mecz w dziesięciu i Rumuni doprowadzili do wyrównania. W pierwszej połowie wtorkowego meczu z Łotwą Polacy grali bardzo słabo. Mieli sporo strat. Mimo że częściej gościli na połowie rywali, to nie potrafili zagrozić bramce.Łotysze z kolei zagrali bardzo mądrze. Nie dawali "Biało-Czerwonym" miejsca na rozegranie piłki, a po odbiorze szybko przedostawali się pod bramkę. W ten sposób mogli zdobyć dwie bramki. Jednak przy strzałach Maksimsa Tonisevsa i Dmitrijsa Zelenkovsa na posterunku był Radosław Majecki. W drugich 45 minutach podopieczni Macieja Stolarczyka zagrali dużo lepiej. Świetnie zaczęli i już dwie minuty po wznowieniu gry objęli prowadzenie. Piękną przewrotką popisał się Bartosz Białek i nie dał szans bramkarzowi.Polacy kompletnie zdominowali wydarzenia na boisku i po godzinie gry podwyższyli prowadzenie za sprawą Jakuba Kiwiora, który trafił głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Na tym się jednak nie skończyło. Na 20 minut przed końcem podstawowego czasu gry trzecią bramkę zdobył Patryk Klimala."Biało-Czerwoni" kontrolowali wydarzenia na boisku i wydawało się, że skończą mecz z czystym kontem. W końcówce jednak zgubili koncentrację i błąd defensywy wykorzystał Marko Regza. To było wszystko, na co stać było Łotyszy. Polacy z kolei dopisali trzy punkty i z 20 "oczkami" zajęli drugie miejsce w swojej grupie. Trener Maciej Stolarczyk po meczu: "Choć Łotwa jest ostatnia w grupie, wiedzieliśmy, że dobrze broni i to się potwierdziło w pierwszej połowie, kiedy bardzo utrudniali nam realizację założeń. Po przerwie przyspieszyliśmy pod polem karnym rywala, czego efektem były gole. W końcówce zabrakło nam konsekwencji, ale najważniejsze było zwycięstwo. Wygraliśmy, więc cel na to spotkanie zostało spełniony. Musimy czekać na to, co się wydarzy. Są dwa scenariusze, co dalej. Jeśli nie uda się awansować, będę przygotowywał zespół do kolejnych eliminacji" - powiedział szkoleniowiec. MP El. MME: wyniki i tabele grup