Tuż przed meczem Polska - Szwecja, finałem baraży o MŚ 2022, możemy być pewni, że realizator transmisji tv pokaże zbliżenie na twarz Zlatana Ibrahimovicia - bez względu na to, czy zacznie on mecz w pierwszym składzie, czy na ławce rezerwowych. Napastnik, który zadebiutował w reprezentacji Szwecji w styczniu 2001 roku (!) od ponad dwóch dekad przyciąga uwagę. Po ostatnim powrocie do kadry - w 2018 roku - wydaje się pełnić w niej już inną rolę niż wcześniej. CZYTAJ TEŻ: Polska - Szwecja. Kto lepiej strzela rzuty karne? Duża zmiana skuteczności Ibrahimovicia Polska - Szwecja. Zlatan Ibrahimović w wersji 40+ W książce "Ja, futbol", Zlatan Ibrahimović wspominał swój pierwszy udany mecz w reprezentacji Szwecji, przeciw Azerbejdżanowi. Opisywał, że gdy w czasie meczu rozgrzewał się z innymi rezerwowymi, jego twarz została pokazana na telebimie, a szwedzcy kibice zaczęli śpiewać na jego cześć. Jego - wtedy bardzo młodego piłkarza. To napędziło go tak bardzo, że od razu po wejściu na boisku postanowił znaleźć się w centrum uwagi. Niemal od razu po wejściu na boisku, Szwecja zdobyła gola po fantastycznej akcji Zlatana. Ibrahimović błyszczał - i tak było przez lata Teraz jednak wspaniały napastnik bardziej chce być mentorem. Oto fragment książki "Adrenalina" (wydanej właśnie przez SQN), który najlepiej to pokazuje: "Buty do gry w piłkę z wyhaftowanym napisem ‘Zlatan 40’, które dostałem na urodziny, są wiadomością: - Mam 40 lat i wciąż tu jestem. CZYTAJ TEŻ: Polska - Szwecja. Tajniki szwedzkiej synergii Chcę zagrać na nadchodzącym mundialu. Mam świetne relacje z selekcjonerem reprezentacji Szwecji. Przed każdym powołaniem do kadry dzwoni do mnie, zagaduje o samopoczucie i zawsze zadaje to samo pytanie: "Grasz dalej?". Ostatnim razem odpowiedziałem mu: "Tak, gram. Nie martw się. I nie pytaj mnie już o to. Kiedy poczuję, że nie jestem w stanie dłużej występować w reprezentacji, sam ci to powiem". Wciąż wierzę, że mogę pomóc chłopakom stać się lepszymi piłkarzami, tak jak zrobiłem to w Milanie. Nie mam niczego do udowodnienia, nie chcę też niczego nikomu narzucać. Chcę tylko inspirować. Rady, których udzielił mi na początku kariery van Basten, przekazałem już młodszym piłkarzom. Historia zatacza koło. Przyszłość wydaje się daleka i nieruchoma, niczym te ośnieżone góry w oddali, wznoszące się ponad dachami mediolańskich budynków. Wiem, że w rzeczywistości nieuchronnie się do mnie zbliża. Trochę się jej boję. Ale patrzę jej prosto w oczy. I rozkładam ramiona". CZYTAJ TEŻ: Polska - Szwecja. "Potrzebujemy Grzegorza Krychowiaka na boisku. To wojownik" Polska - Szwecja. Gdzie oglądać transmisję? Gdzie oglądać mecz Polska - Szwecja? Transmisja finału baraży w Polsat Sport Premium 1. Relacja "na żywo" na Sport.Interia.pl.