We wtorek o godz. 20.45 na Stadionie Śląskim w Chorzowie, Polska podejmie Szwecję, a stawką będzie udział w mundialu Katar 2022. Dyplomatycznie rzecz ujmując, polski naród piłkarski nie jest przepełniony optymizmem przed meczem ze Skandynawami. Oryginalne, pod tym względem podejście prezentuje trener Bogusław Kaczmarek, który w długiej szkoleniowej karierze był m.in. asystentem selekcjonera Leo Beenhakkera w latach 2006-2008. - Jestem dobrej myśli przed tym spotkaniem. Uważam, że reprezentacji Polski trudno będzie to spieprzyć i nie awansować do Kataru. Już mówię dlaczego - tłumaczy pod prąd obecnym tendencjom popularny trener "Bobo" i wylicza: 1. Mamy lepszych piłkarzy. Szwedzi ledwo poradzili sobie z bardzo osłabionymi Czechami. Jerzy Kruszczyński, były piłkarz m.in. Lecha i Lechii, z którym mam wciąż kontakt, zrobił szybki przegląd prasy i kadra Szwecji jest jeszcze mocniej krytykowana niż nasza. 2. Gramy u siebie, chorzowski "kocioł czarownic" jest miejscem szczególnym dla reprezentacji. Kibice pomogą dopingiem, ale pod jednym warunkiem: nie możemy postawić autobusu przegubowego na własnej połowie i się zadekować. Doping pomaga drużynie, która się nie boi. 3. Dla wielu piłkarzy naszej kadry mistrzostwa świata w Katarze, będą ostatnią szansą zaistnienia na arenie międzynarodowej - będzie dodatkowa motywacja. 4. W kryzysowych, decydujących sytuacjach nasz naród (dotyczy to również sportowców) potrafi się zjednoczyć. Byłem spokojny przed meczem na Euro z Hiszpanią, mówiłem jednemu z dziennikarzy, że zrobimy im Somosierrę. Było blisko - zabrakło Kozietulskiego. Polska - Szwecja. Jakim systemem zagrać? Jestem nieuleczalnym fanem piłki holenderskiej piłki, oglądam ich wszystkie mecze, widziałem też ostatni z Danią. "Oranje" mogą sobie pozwolić na grę trójką z tyłu, bo mają zawodników zarówno szybkich jak i takich, którzy potrafią grać w piłkę. W barwach "pomarańczowych" obrońcy jak Virgil van Dijk czy Matthijs de Ligt są pierwszymi rozgrywającymi. U nas też czasem coś wpadnie, jak karny którego nie było w ostatniej minucie meczu ze Szkocją, ale to bardziej na zasadzie koła fortuny. Ja bym zdecydowanie zagrał czwórką z tyłu z Bartoszem Bereszyńskim na lewej obronie, który stojąc jest lepszy od biegających Recy i Puchacza. Już jutro zaraz po meczu Polaków nasz program na żywo Interia Sport Gramy Dalej! - Sprawdź szczegóły! Polska - Szwecja. Kto w linii pomocy? Musi grać Jakub Moder, który jest najmądrzejszym polskim piłkarzem. Musi grać Sebastian Szymański, który w pół godziny meczu w Glasgow zrobił więcej niż wszyscy inni przez resztę czasu. Jestem zaniepokojony brakiem w składzie Przemka Frankowskiego, który miał wystrzałowy początek we Francji, a teraz gra tylko 20 czy 25-minutowe etiudy. Powinien zagrać Krystian Bielik, ale nie w obronie, było widać w Glasgow, że gubi krycie. Zatem Bielik na pozycji numer "6". Kto obok niego? Chyba jednak Grzegorz Krychowiak, który niestety nie jest w formie, przez ostatnie trzy miesiące zagrał dwa razy, a schodząc z boiska w Glasgow wyglądał jakby przerzucił dwie tony węgla. Polska - Szwecja. Jak zagrać, by wygrać? Czytam, że Szwedzi nam nie leżą. Byłem na ostatnim meczu, który z nimi wygraliśmy - 2-0 w 1991 r. w Gdyni. Jacek Grembocki zagrał chyba najlepiej w życiu i przykrył czapką młodego wtedy Martina Dahlina. Jak już jesteśmy w Trójmieście - byłem tu na jedynym dobrym meczu Piotra Zielińskiego w kadrze, to był rok 2013 i spotkanie z Danią na naszym pięknym stadionie w Gdańsku. Ostatnio w meczu Napoli z Barceloną po 20 minutach nadawał się do wylania niczym zupa pomidorowa, tak samo było w Glasgow. Ze Szwecją powinniśmy zagrać zgodnie z łacińską maksymą która jest w herbie mojego miasta Gdańska - Nec Temere Nec Timide - ani zuchwale, ani bojaźliwie. Ten mecze będzie jak western i kowbojski pojedynek - mamy jeden nabój, żeby "zabić" rywala, nie możemy chybić. Podczas Euro przegrywaliśmy ze Szwecją już 0-2, a potem "Lewy" w 15 sekund zrobił coś z niczego i mieliśmy ich na widelcu, było bardzo blisko. Teraz wygramy, jeśli będziemy grali do przodu. Jak mówiłem - tego nie da się spieprzyć - podsumowuje trener Bogusław Kaczmarek. Notował Maciej Słomiński Kiedy i o której godzinie mecz Polska - Szwecja? Mecz Polska - Szwecja, barażowy finał o awans do finałów MŚ 2022, zostanie rozegrany we wtorek na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Początek o 20.45.