Mecz Polska - Szwecja, finał baraży o MŚ 2022 w Katarze, musi zostać rozstrzygnięty w Chorzowie. Nowy format europejskich baraży o mundial sprawia, że nie ma już meczów i rewanżów, wszystko rozstrzyga się w ciągu jednego spotkania - najpierw półfinału, potem finału. Z ewentualną dogrywką i rzutami karnymi. Polska - Szwecja. Dogrywka i rzuty karne w finale baraży? To bardzo możliwe Jeśli spojrzymy na po dwa ostatnie mecze Polski i Szwecji, w których dogrywka była możliwa, to okazuje się, że... we wszystkich przypadkach do niej dochodziło! Oba takie mecze Polski kończyły się też rzutami karnymi (ze Szwajcarią i Portugalią na Euro 2016). W przypadku Szwecji, w spotkaniu Euro 2020 z Ukrainą, od rzutów karnych dzieliły nas sekundy (gol Dowbyka na 1-2 w 120. minucie+1). Czwarty z przypadków to baraż Szwecja - Czechy, ze zwycięskim golem Robina Quaisona w dogrywce. CZYTAJ TEŻ: Polska - Szwecja. Tajniki szwedzkiej synergii Polska - Szwecja. Jak Polacy strzelają rzuty karne? Skoro musimy być przygotowani na to, że w meczu Polska - Szwecja dojdzie do rzutów karnych, spójrzmy jak wygląda skuteczność najważniejszych piłkarzy obu reprezentacji. O tym, że Robert Lewandowski jest królem strzelania rzutów karnych, wiadomo powszechnie. Dla porządku przywołajmy najświeższe statystyki polskiego kapitana: w przypadku rzutów karnych "z gry", skuteczność Roberta Lewandowskiego w ciągu całej kariery to 90,8 proc. (69/76), a podobna jest licząc też karne z konkursów jedenastek (90,6 proc. - 8/9). Podkreślmy, że lepszą skutecznością, przy podobnej liczbie wykonywanych "jedenastek" nie może pochwalić się żaden piłkarz na świecie! Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością możemy stwierdzić, że jeśli Polska będzie miała rzut karny w trakcie meczu ze Szwecją, będzie go wykonywał Robert Lewandowski. A jeśli dojdzie do rzutów karnych - że Robert Lewandowski będzie strzelał jako pierwszy z Polaków. Co kluczowe: niewiele mniejsze jest prawdopodobieństwo, że polski kapitan karne wykorzysta. CZYTAJ TEŻ: Polska - Szwecja. Zbigniew Boniek: Powiedzcie o tym Lewandowskiemu, to się obrazi Skuteczność wykonywania rzutów karnych to jeden z powodów, dla których musimy żałować nieobecności kontuzjowanego Arkadiusza Milika (91,7 proc. wykorzystanych jedenastek - 18/20 z gry + 4/4 w rzutach karnych). W meczu Polska - Szwajcaria na Euro 2016 decydującego o awansie karnego strzelił Grzegorz Krychowiak. Jego statystyki (9/10 z gry + 4/4 w seriach = 92,9 proc.) dają spokój i optymizm pod tym względem. Pytanie, czy selekcjoner Czesław Michniewicz, będzie trzymał doświadczonego pomocnika na boisku do końca dogrywki. CZYTAJ TEŻ: Polska - Szwecja. Jakie składy? Sześciu piłkarzy poza kadrą meczową Przeciw Szwajcarii i Portugalii rzuty karne wykorzystał Kamil Glik. Co prawda jedenastki w swojej karierze strzelał rzadko, a w przypadku dwóch konkursów zdarzyło mu się pomylić, ale możliwe, że selekcjoner uwierzy w jego doświadczenie (1/1 z gry + 3/5 w seriach = 66,7 proc.). Naturalnym wyborem wydaje się być strzelec karnego w doliczonym czasie gry meczu w Szkocji, Krzysztof Piątek, o ile zdrowie mu na to pozwoli. W konkursach rzutów karnych jeszcze nie zawiódł (20/25 + 2/2 w seriach = 81,5 proc.). Zaskakującym wyborem do serii "jedenastek", ale tylko odruchowo kierując się wiekiem piłkarza, będzie Jakub Moder. To pewny wykonawca stałych fragmentów gry, rzuty karne strzelał już w Lechu Poznań, wytrzymał ciśnienie m.in. w ostatniej minucie derbów Poznania z Wartą, dając zwycięstwo swojej drużynie (skuteczność z gry 4/4 = 100 proc.). Pod uwagę jako joker na dogrywkę i rzuty karne może być też brany Kamil Grosicki, który z pozostałych Polaków najczęściej podchodził do jedenastek (3/4 z gry + 2/2 w seriach = 83,3 proc.). Robert Lewandowski - 69/76 z gry + 8/9 w seriach rzutów karnych = 90,6 proc.Grzegorz Krychowiak - 9/10 + 4/4 = 92,9 proc.Krzysztof Piątek 20/25 +2/2 = 81,5 proc.Jakub Moder - 4/4 + 1/1 = 100 proc.Kamil Grosicki - 3/4 + 2/2 = 83,3 proc.Kamil Glik - 1/1 + 3/5 = 66,7 proc.Adam Buksa - 3/3 + 0/2 = 60 proc.Tymoteusz Puchacz - 1/1 + 2/2 = 100 proc.Tomasz Kędziora - 1/1 + 1/1 = 100 proc.Piotr Zieliński - 1/1 + 0/0 = 100 proc.Michał Helik - 0/2 + 2/2 = 50 proc.Marcin Kamiński - 0/2 + 0/0 = 0 proc. CZYTAJ TEŻ: Polska - Szwecja. "Czesław Michniewicz wie, jak grać z faworytami" Polska - Szwecja. Jak Szwedzi strzelają rzuty karne? Coraz słabszy Ibrahimović! Jak wygląda skuteczność najważniejszych reprezentantów Szwecji? Pierwszym strzelcem rzutów karnych wśród Szwedów jest Emil Forsberg. Gwiazda RB Lipsk w swojej karierze wykorzystała 26 na 29 rzutów karnych (89,7 proc.), w tym była "jedenastka" przeciw Słowacji na Euro 2020. Jako potencjalni strzelcy w konkursie wskazywani są też - mimo skromnego doświadczenia, ale przy 100-procentowej skuteczności - Dejan Kulusevski, (3/3 z gry) i Robin Quaison (4/4 z gry). Możliwe jest też podejście do karnego całkowicie niedoświadczonego w tym względzie Mattiasa Svanberga (0/0), tak przynajmniej przekazuje nam osoba z otoczenia reprezentacji Szwecji. CZYTAJ TEŻ: Polska - Szwecja. "Potrzebujemy Grzegorza Krychowiaka na boisku. To wojownik" I w końcu - Zlatan Ibrahimović! Gwiazda reprezentacji Szwecji może być jego najsłabszym ogniwem w konkursie rzutów karnych. W całej karierze Zlatan wykorzystał 74 na 101 rzutów karnych z gry (73,3 proc.), ale aż 6 z 17 zmarnowanych karnych zepsuł przez ostatnie 1,5 roku! A wśród bramkarzy, którzy obronili jego strzał, był Łukasz Skorupski. Wyobraźmy to sobie: Polska prowadzi w karnych 5-4, ostatnia seria Szwedów, do piłki podchodzi Zlatan Ibrahimović, a naprzeciw niego Wojciech Szczęsny! Zakończenie każdy może dopisać sobie sam, a może dopisze je w Chorzowie reprezentacja Polski. Polska - Szwecja. Gdzie oglądać transmisję? Gdzie oglądać mecz Polska - Szwecja? Transmisja finału baraży w Polsat Sport Premium 1. Relacja "na żywo" na Sport.Interia.pl.