Fabiański wziął udział w konferencji razem z selekcjonerem Adamem Nawałką, Arturem Borucem i Tomaszem Jodłowcem. - Szwajcarów znam tylko i wyłącznie z telewizji, choć miałem przyjemność grać z Valonem Behramim w Fiorentinie. Chociażby jego przykład pokazuje, że są to wartościowi gracze i czeka nas ciężka przeprawa, tak jak trener Nawałka wspominał - opowiadał Artur Boruc. - To będzie dobre przetarcie dla nas wszystkich. Uciera się już powiedzenie, że wynik jest sprawą drugorzędną w takich meczach, ale ta reprezentacja gra zawsze o zwycięstwo - dodał Boruc. Poproszony również o ocenę "Helwetów" Łukasz Fabiański odparł: - A ja się zgadzam z Arturem - powiedział Fabiański, wywołując ogólną wesołość, ale dziennikarz zadający pytanie nalegał: - Nie, nie, no panie Łukaszu - apelował o bardziej złożoną wypowiedź. - Reprezentacja Szwajcarii to na pewno klasowy zespół, który ma w swoich szeregach wielu naprawdę uznanych zawodników. Najlepiej z ich ekipy znam Johana Djourou, ale to tylko dlatego, że przez jakiś okres czasu byliśmy kolegami z jednej drużyny, więc jego osoba przychodzi mi pierwsza na myśl - powiedział Fabiański, mając na myśli Arsenal.