- O Tomku mogę powiedzieć tylko dobre rzeczy. To przyjaciel. Dobrze gra w piłkę. Ciężko go pokonać. Muszę jednak zapomnieć o tej przyjaźni, która nas łączy - tłumaczył z uśmiechem na przedmeczowej konferencji. Verbić nie ma również sentymentów wobec Łukasza Piszczka. W czasie wtorkowego spotkania nastąpi pożegnanie z kadrą Polski obrońcy Borussii Dortmund. - Jest piłkarzem, który ma bogatą karierę, ale mamy swoje cele. Budujemy reprezentację. Chcemy zakończyć ten rok dobrym meczem - zapowiada reprezentant Słowenii. Słowenia gra już o honor. Nie jest faworytem, ale trudno pozbawić ją szans. We wrześniu pokonała przecież Polskę w Lublanie. -Wcale tak nie było, że to był łatwy mecz. Polska jest przecież dobrą reprezentacją. To było najlepsze spotkanie pod wodzą naszego trenera - mówi Verbić. - Dla nas każdy mecz wiele znaczy. Jutro zagramy na 100 procent i będziemy chcieli wygrać. W tych kwalifikacjach pokazaliśmy, że potrafimy zagrać nieźle. Udowodniliśmy, że jesteśmy niezłą ekipą, która potrafi grać, która chce wygrywać. Gramy na pięknym stadionie. To na pewno też motywujące - dodał piłkarz Dynama Kijów. ok