Kozak był na pomeczowej konferencji w wyśmienitym humorze. - Byliśmy przez większość meczu lepszą drużyną. Chociaż trzeba sprawiedliwie dodać, że Polska też miała swoje sytuacje. Gospodarze popełniali jednak duże błędy w obronie, które potrafiliśmy wykorzystać. Szkoda tylko, że nie strzeliliśmy trzeciego gola, bo by się nam grało spokojniej - dodał. Humor Kozakowi zmąciło pytanie sugerujące, że Słowacji nie mógł się trafić lepszy rywal - Polska grała pod wodzą nowego trenera i pod presją tysięcy kibiców. - Polska ma problemy? Chciałbym, aby w Słowacji był taki stadion i tyle kibiców przyszło na nasz mecz. Nie ma o czym rozmawiać. Jesteśmy znacznie mniejszym krajem i mamy znacznie mniejszy wybór wśród piłkarzy - powiedział. Podsumowując Kozak stwierdził: "Jak w Polsce, tak i w Słowacji są pozycje, na których są braki. Gdyby udało się połączyć oba zespoły, to by powstała bardzo silna drużyna".