To drugi sparing reprezentacji Polski w ostatnim czasie. W sobotę "Biało-czerwoni" spotkali się z Finlandią i również zremisowali bezbramkowo. Ostatnim rywalem drużyny trenera Franciszka Smudy w najbliższych dniach będą Hiszpanie. Ten mecz zostanie rozegrany 8 czerwca. Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie to Polacy, a nie Serbowie, którzy już niebawem zagrają na mundialu, byli stroną dyktującą warunki gry. Po zmianie stron obraz gry uległ diametralnej zmianie. Rywale znacznie lepiej prezentowali się kondycyjnie i regularnie zagrażali bramce Łukasza Fabiańskiego. Najlepszą okazję wśród Serbów do zdobycia bramki miał Marko Pantelić, ale w 74. minucie nie trafił z kilku metrów do bramki. Polacy w drugiej połowie na dobrą sprawę na ataki rywali odpowiedzieli tylko mocnym strzałem Jakuba Błaszczykowskiego z ostrego kąta, ale golkiper serbskiej drużyny zdołał sparować piłkę na rzut rożny. O niebo lepiej podopieczni "Franza" Smudy zaprezentowali się przed przerwą. W 17. minucie mogliśmy nawet wyjść na prowadzenie, ale po strzale z kilku metrów Roberta Lewandowskiego z linii bramkowej piłkę wybił Aleksandar Kolarov. Mecz był toczony w bardzo trudnych warunkach. Ulewny deszcz ani na moment nie oszczędził zawodników i kibiców. Polska - Serbia: Zobacz zapis relacji na żywo! Polska - Serbia 0-0 Polska: Fabiański - Piszczek (68. Jodłowiec), Glik, Wojtkowiak, Sadlok - Dudka, Mierzejewski, Peszko (77. Rybus) - Błaszczykowski (89. Matuszczyk), Lewandowski (90. Sobiech), Nowak (72. Cetnarski). Serbia: Isailović (46. Stojković) - Ivanović, Subotić, Luković, Koralov - Stanković (46. Petrović), Kuzmanović, Jovanović (46. Toszić), Krasić (69. Mrdja) - Lazović (59. Kacar), Zigić (46. Pantelić). Żółte kartki: Polska - Sławomir Peszko, Grzegorz Wojtkowiak; Serbia - Radosav Petrovic. Sędzia: Dietmar Drabek (Austria). Widzów ok. 4 tys. Czytaj również: Smuda: Nikt się nie przestraszył