<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-G-el-ms-europa-faza-grupowa,cid,601,rid,2731,sort,I" target="_blank">El. MŚ - wyniki, terminarz, strzelcy, gole</a>- W pierwszej połowie graliśmy bardzo solidnie. Rumuni też dobrze się bronili i było ciężko przełamać ich w defensywie. Byliśmy jednak lepsi. Do trzeciej bramki rywale nie mogli nic zdziałać - mówił po meczu Lewandowski, który jednak nie ukrywał, że pod koniec spotkania, gra wymknęła się drużynie lekko spod kontroli. - Zagraliśmy bardzo słabo w ostatnich minutach. Zamiast grać, bawić się piłką, musieliśmy za nią biegać - przyznał "Lewy". Lewandowski dwa gole zdobył z rzutu karnego. Pierwszego z nich sam nawet wywalczył. Przy drugim trafieniu, dostał natomiast świetne dośrodkowanie od Piotra Zielińskiego.- Pierwsza akcja to klarowny faul na mnie. Nie wiem czy to była żółta, czy czerwona kartka, ale niech będzie, że żółta. Druga bramka - ćwiczyliśmy ten element i w końcu się udało - mówił "Lewy". Kapitan reprezentacji Polski nie zapomniał pochwalić Piotra Zielińskiego, który również zaliczył znakomity występ. - Cała drużyna zapracowała na zwycięstwo. Chwała chłopakom za to, jak podeszli do tego meczu. Szczególnie Piotrek pokazał kilka świetnych zagrań. Pokazał, że wie, gdzie i co chce zagrać - komplementował kolegę z zespołu Lewandowski. W meczu z Rumunami, kapitan reprezentacji Polski wyprzedził o jednego gola Grzegorza Latę i wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców kadry. - Myślałem, że mam jedną bramkę mniej. Fajnie! To coś, co mnie napędza. Cały czas staram się motywować. Chcę utrzymać koncentrację na wysokim poziomie - mówił Lewandowski. Polacy wciąż zajmują pierwsze miejsce w grupie E i są coraz bliżej wymarzonej gry na mundialu w Rosji. AK