Łukasz Fabiański -3. Nie dał Paulo Sousie argumentu, by jeszcze raz przemyślał, kto ma być numerem. Przy bramce mógł zrobić zdecydowanie więcej. Tomasz Kędziora 3. Można byłoby go wyróżnić spośród obrońców, gdyby nie jedna bardzo poważna strata. Drzwi do pierwszego składy na Euro sobie nie zatrzasnął, ale też nie stoją przed nim otworem. Michał Helik -3. Wielkich błędów nie popełnił, ale piłka latała wzdłuż, wszerz i poprzek pola karnego Polaków, a stoperzy nie potrafili temu zaradzić. Zdarzało mu się też przegrać pojedynek siłowy. Kamil Piątkowski -3. Wyprowadzanie piłki szło mu znacznie trudniej niż w Ekstraklasie. Kończyło się to niecelnymi podaniami i stratami. Tymoteusz Puchacz +2. Problem na lewej obronie wciąż nierozwiązany. Zawinił przy bramce dla Rosjan, popełnił też kilka mniej kosztownych błędów. W ataku prochu nie wymyślił. Karol Świderski +2. Jego podania momentami wyglądały jak próby skruszenia piłką muru. Za dużo niedokładności, za mało mobilności. Słabo. Mateusz Klich -4. Jedyny, który podaniami próbował napędzać ofensywę. Pomógł przy bramce, później wykonał kolejne dwa dobre zagrania. Grzegorz Krychowiak -4. Paulo Sousa chce, by w drugiej linii był generałem. Naciskał Rosjan, odebrał kilka piłek, ale do liderowania jak za czasów Euro 2016 jeszcze daleko. Przemysław Frankowski 3. Przytomnie zagrał przy bramce dla Polaków. Na początku mocno naciskał rywali, ale później jakby chęci było znacznie mniej. A może siły? Jakub Świerczok +4. Dał do myślenia Sousie. Zdobył bramkę, zaliczył zaskakujący strzał w poprzeczkę i miał dość siły, by przestawić rosyjskich obrońców. Jeśli ktoś miał na tym sparingu zyskać, to głównie on. Dawid Kownacki 2. Piłkarz widmo. Niewiele go w obronie, niewiele w ataku. W hierarchii Sousy na pewno nie awansował. Kamil Jóźwiak +3. Wszedł na boisko mocno nabuzowany, za co zbierał oklaski od kibiców we Wrocławiu. Miał jednak problemy z podejmowaniem właściwych decyzji. Bartosz Bereszyński 3. Piłka go nie słuchała tak, jak powinna. W końcu wrócił na swoją prawą stronę, ale w ofensywie pożytek był z tego niewielki. Jan Bednarek 3. Trochę spokoju wprowadził, ale zadanie miał łatwiejsze, bo w drugiej połowie Rosjanie rzadziej atakowali. Pokazał jednak, że jest mocnym kandydatem do podstawowego składu na Euro 2020. Jakub Moder +2. Spróbował wyróżnić się strzałem, ale kompletnie mu nie wyszedł. W efekcie nie wyróżnił się niczym. Kacper Kozłowski +2. Bardzo podobnie jak Moder. Karol Linetty - grał za krótko, by go ocenić. We Wrocławiu w skali 1-6 oceniał Piotr Jawor CZYTAJ TEŻ: Polska - Rosja 1-1. Paulo Sousa zrobił przegląd kadr