Dokładnie 12 lat temu Polska wygrała w Chorzowie 2-1 w pamiętnym meczu z Portugalią na drodze do Euro 2008. W tamtym meczu młody Ronaldo niewiele pograł sobie przy polskich zawodnikach. Dzisiaj nie wystąpi wcale. Ronaldo w ostatnich tygodniach przeżywa ciężkie chwile, zmagając się z oskarżeniami o gwałt, którego rzekomo miał dokonać w 2009 roku. Portugalczyk znalazł się pod ostrzałem, ale nie to jest głównym powodem absencji w Chorzowie. Włoski serwis TuttoMercatoWeb twierdzi, że Ronaldo obraził się na UEFA. Dziennikarz Tancredi Palmieri pisze, że właśnie bojkot UEFA przez Portugalczyka jest bezpośrednim powodem jego nieobecności na meczach Ligi Narodów. CR7 nie wystąpi w Chorzowie, a przecież już we wrześniu zrezygnował z udziału w starciu z Włochami, wygranym przez mistrzów Europy 1-0. Ronaldo czuje się krzywdzony przez UEFA, która nie przyznała mu żadnej poważnej nagrody za poprzedni sezon. Z tego powodu zbojkotował sierpniową galę w Monaco. "Ronaldo nie chce, żeby jego wizerunek przyczynił się do sukcesu Ligi Narodów" - stwierdził Palmieri. W środę na przedmeczowej konferencji prasowej w Chorzowie trener Fernando Santos nie chciał rozwodzić się nad powodami nieobecności CR7 w Polsce. - To już wytłumaczyłem w Portugalii, gdy prezentowałem skład, nie zamierzam wracać do tego tematu. Ważniejsze jest to, abyśmy dobrze zagrali - mówił Santos. A Ronaldo? - Wiele razy mówiłem, że jest najlepszy na świecie. Nie będzie go z nami, wierzę w tych, których powołałem i musimy zrobić wszystko, żeby zwyciężyć - podkreślił szkoleniowiec. Liga Narodów: wyniki, tabele, strzelcy, terminarz WS