Zawodnik Sampdorii Genua, który najczęściej gra na prawej stronie defensywy, ale wielokrotnie sprawdzał się również po lewej, jest w ostatnich tygodniach jednym z najpewniejszych punktów polskiej kadry. Tej pewności dodają mu regularne występy w lidze włoskiej. Dlatego zakończenie kariery reprezentacyjnej przez Łukasza Piszczka nie musi być aż bardzo odczuwalne. Bereszyński wydaje się godnym następcą. Widać to również w jego zachowaniu oraz roli, jaką zaczyna odgrywać w drużynie na boisku i poza nim. - Wychodzę, żeby grać jak najlepiej. Jeśli tylko trener mnie wystawi, będę robił wszystko, żeby nasza drużyna wygrała. Chodzi nie tylko o zabezpieczenie tyłów, ale też o akcje ofensywne - mówi obrońca przed starciem z Portugalią. Jego zdaniem, rywale mają bardzo dobrą drużynę i nie ma znaczenia, że do Polski nie przyjechał Cristiano Ronaldo. - Nie upatrujemy w tym szansy. Portugalia ma takich zawodników, że obojętnie kto wyjdzie na boisko, będzie trudnym przeciwnikiem. Osobiście żałuję, że Ronaldo nie wystąpi, ale nas przede wszystkim mobilizuje mecz reprezentacji, przy pełnych - mam nadzieję - trybunach. A rywal tylko dodaje dreszczyku emocji, w końcu gramy z aktualnym mistrzem Europy. Dla układu tabeli byłoby lepiej, gdybyśmy wygrali - twierdzi Bereszyński, dodając, że nie przypomina sobie, co robił tamtego pamiętnego 11 października 2006 roku, gdy Ebi Smolarek strzelał Portugalii dwa gole. - Musiałbym zapytać rodziców... Czy Polacy szczególnie mobilizują się na czwartkowy mecz, po tym, co wydarzyło się przed dwoma laty w Marsylii? - Nie było mnie na mistrzostwach Europy. Nie miałem okazji grać przeciwko Portugalii, która okazała się wtedy lepsza w karnych, a potem zdobyła tytuł. Ale dzisiaj obie drużyny są już w zupełnie innym miejscu. Dlatego nie doszukiwałbym się tutaj jakiegokolwiek rewanżu - uważa obrońca. Przypomina też, że w meczu z Włochami, w którym wystąpił na początku września (1-1), dobrze funkcjonowała cała polska defensywa. - W ogóle dobrze broniliśmy jako drużyna. Czy tak samo będzie również z mistrzami Europy? RP