Piłkarze prowadzeni przez Joachima Loewa w lipcu wywalczyli w Brazylii mistrzostwo świata, ale od tego czasu - grając bez kilku czołowych zawodników - ponieśli dwie porażki w trzech meczach. Na początku września ulegli u siebie w towarzyskim spotkaniu Argentynie 2-4, natomiast w sobotę przegrali z Polską 0-2 po golach Arkadiusza Milika i Sebastiana Mili. "Nie przechodzimy żadnego kryzysu. Opanujemy całą sytuację, mamy wystarczająco dużo jakości, żeby dogonić rywali" - podkreślił Bierhoff, w przeszłości znakomity piłkarz, mistrz Europy z 1996 roku. Jak dodał, nie ma żadnego niepokoju w Niemieckiej Federacji Piłkarskiej (DFB). "W Warszawie popełniliśmy jeden, dwa błędy i zostaliśmy surowo ukarani" - stwierdził menedżer reprezentacji Niemiec, którego wypowiedź zamieszczono w niedzielę na stronie DFB. Trener Loew też zachowuje spokój. Już po meczu w Warszawie podkreślał, że nie ma pretensji do swoich zawodników. "Zabrakło nam skuteczności. Ta porażka nie jest jednak dramatem. Nasz zespół był zmobilizowany, chciał wygrać, nie mogę odmówić piłkarzom ambicji. Proszę pamiętać, że po mundialu doszło u nas do wielu zmian. Mamy kilku młodych piłkarzy, oni potrzebują trochę czasu. Musimy dalej robić swoje, trzeba teraz wyciągnąć wnioski" - stwierdził Loew. Po dwóch kolejkach grupy D Niemcy mają trzy punkty (we wrześniu pokonali u siebie Szkocję 2-1). We wtorek zagrają w Gelsenkirchen z Irlandią. Polacy tego samego dnia na Stadionie Narodowym w Warszawie podejmą Szkotów. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Szkocja! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych Wyniki, terminarz i tabela grupy D eliminacji Euro 2016