Zanim o ocenach personalnych, to wypada zauważyć, że Czesław Michniewicz w meczu z Belgią w Warszawie zdecydował się na eksperyment. W czwartym meczu zgrupowania czerwcowego zdecydował się na nowe ustawienie taktyczne - z trójką obrońców z tyłu, i wahadłami, i trzema piłkarzami przed obrońcami, i Zielińskim, który miał przeszkadzać w wyprowadzeniu piłki rywalom, tym bardziej, że niespecjalnie udzielał się w tym Lewandowski. Mecz od pierwszej do prawie ostatniej minuty toczył się pod dyktando Belgii. To momentami był nawet dyktat rywala. Grali piłką, zmieniali pozycję, dryblowali, grali za linię obrony. Do przerwy posiadanie piłki? 72 procent Belgia! Na naszym PGE Narodowym! W drugiej połowie to się trochę zmieniło, ale dodajmy, że tylko trochę. Jednak drugi napastnik obok RL9 się przydaje, o czym przekonaliśmy się w końcówce, gdy dwie sytuacje miał Karol Świderski. Raz uderzył ładnie z woleja, po tym jak obrońca wybijał wrzutkę Casha. A raz strzelił głową po zagraniu "Lewego" i piłka odbiła się od słupka i przeleciała wzdłuż linii bramkowej. Mogło paść wyrównanie, ale rywal miał o wiele więcej okazji. I dyktował nam grę. Wymienił prawie 800 podań - na bardzo dużej celności. Ta bezradność linii pomocy rzucała się w oczy. I w tworzeniu gry i w przeszkadzaniu. Co z tego, że piłkarze trzymali "rysunek taktyczny", jeśli brakowało dynamiki, aby doskoczyć do rywala. Ba, brakowało sygnału. Nie robił tego kapitan, nie robili inni. Każdy pomocnik, ale dosłownie każdy grał, jakby nie było partnerów. Każdy sobie rzepkę skrobie! A tymczasem futbol to gra zespołowa. Stąd nasz postulat, aby jednak wybrać system gry. Trener Michniewicz preferuje 1-4-5-1, ale... to system nadzwyczaj defensywny. Przy naszych możliwościach w ataku - gdy obok Roberta - jest drugi napastnik, chyba jednak trzeba pomyśleć o 1-4-4-2 albo 1-3-5-2. Jednak musi być konsekwencja. Bo buduje to pewność poczynań, buduje zrozumienie. Pozwoli wypracować automatyzmy. A tak? Każdy sobie rzepkę skrobie... Nie jesteśmy w stanie tworzyć sytuacji, ba, nie jesteśmy w stanie iść do pressingu, nie jesteśmy w stanie pograć piłką. To była dotkliwa lekcja, ale można z niej wyciągnąć wnioski na Mundial! Potrzeba systemu i potrzeba rankingu na pozycjach, jak to robili Jerzy Engel, czy Adam Nawałka. Noty z Bożydarem Iwanowem (Polsat Sport) w skali 1-10: Szczęsny 7 - Wieteska 4 (85 Grosicki), Glik 5, Kiwior 7 - Cash 7, Żurkowski 5, Linetty 4 (85 Góralski), Szymański 6 (70 Klich), Zalewski 5 (57 Frankowski 5) - Zieliński 5 (57 Świderski 7), Lewandowski 5. Roman Kołtoń, "Prawda Futbolu"