El. Euro 2020 - sprawdź sytuacje w "polskiej" grupie - Po Izraelu to był nasz najlepszy mecz w eliminacjach. Na boisko wyszła drużyna, która wie, czego chce. Mnie się podobało - nie krył lider defensywy. W jaki sposób naszej drużynie udało się zachować spokój w przerwie spotkania z Macedończykami, choć wynik 0-0 nie dawał nam awansu?- Fakt, wynik nie dawał nam awansu, ale każdy widział jak graliśmy od pierwszej do 45. minuty. Stworzyliśmy sytuacje, przeważaliśmy, byłem pewien, że ten mecz wygramy. Był spokój, tylko chcieliśmy kontynuować tę grę z pierwszych 45 minut - tłumaczył. Odniósł się do olbrzymiej roli, jaką w walce o Euro 2020 odegrali rezerwowi, którzy strzelili siedem goli na 13, jakie zdobył cały zespół. - Rezerwowi w tych eliminacjach odegrali bardzo duże znaczenie. Wcześniej mieli udział przy pięciu bramkach. To pokazuje siłę tej drużyny. To jest fajne, że nikt się nie obraża na to, że czasem siedzi na ławce - dodał Kamil. Zapytany o awanturę w szatni, jaką przeprowadził młodszym kolegom w Rydze, za przysłowiową grę piętkami, brak koncentracji, odparł: - Jestem osobą zero-jedynkową, jak jest czarne albo białe, to takie jest. Nie uznaję szarości. Dobrze jest być szczerym - zakończył. MiBi, PJ, OK