W pierwszym, przegranym 0-12 meczu z Belgią, zawodnicy Liechtensteinu zachowali czyste konto do 20 minuty. Polacy rozpoczęli egzekucję znacznie szybciej. Już w drugiej minucie Szymon Włodarczyk otworzył wynik spotkania, a kwadrans później cieszył się z hat-tricka. W sumie przed przerwą nasz napastnik zdobył pięć goli. Kolejne cztery dołożyli: Ariel Mosór, Patryk Kusztal i Kacper Kozłowski, który zanotował dublet. Do szatni schodziliśmy więc z dziewięciobramkowym prowadzeniem! Po zmianie stron kibice nie oglądali już tak wielu bramek. W drugiej odsłonie tylko Dominik Wasilewski dwukrotnie pokonał bramkarza rywali, dzięki czemu podopieczni Marcina Dorny zwyciężyli ostatecznie 11-0. Dzięki tej wygranej "Biało-Czerwoni" zapewnili sobie udział w rozgrywkach Elite Round, które zadecydują o tym, kto ostatecznie awansuje na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. We wtorek Orły zagrają natomiast z Belgią o fotel lidera grupy w pierwszej fazie eliminacji. TB