- Organizacyjnie wydaje się wszystko w porządku. Nie mówię tutaj tylko o naszej kadrze, ale ogółem o przygotowaniu gospodarzy do turnieju - przyznał polski minister sportu. Minister Bortniczuk, podobnie jak reprezentacja Polski, przebywa obecnie w Katarze. Do Dohy dotarł samolotem razem z reprezentacją Polski. Na miejscu został zapytany o eskortę F16, która towarzyszyła samolocie kadry. - W naszym samolocie było duże poruszenie, bo nie wszyscy wiedzieli, że taka eskorta będzie miała miejsce. Myślę, że dla piłkarzy to też bardzo fajny sygnał, że lecą rządowym samolotem, a eskortują ich wojskowe F16 - powiedział Bortniczuk. - Uprzedzając ewentualne ataki - te samoloty i tak muszą swoje godziny wylatać. Czy latają w kółko po polskim niebie, czy chwilę wokół rządowego samolotu - to już żadnych dodatkowych kosztów nie generuje - tłumaczył minister. Zobacz także - Nicola Zalewski ocenił reprezentację Meksyku Kamil Bortniczuk: Jestem tutaj na zaproszenie katarskiego ministra sportu Polaków w hotelu Ezdan Palace przywitano niemal po królewsku - ogromnym tortem oraz gigantyczną polską flagą z tortem. - Tego niestety nie widziałem, bowiem przebywam tutaj na zaproszenie katarskiego ministra sportu. Mieszkam w innym hotelu, niż kadra. Do kadry tylko czasami dojeżdżam, przeplatając to innymi obowiązkami. Widziałem tylko nagrania, wyglądało to naprawdę imponująco - opowiadał Bortniczuk. Minister odniósł się także do panującej w Katarze temperatury. - Wszyscy w sztabie byli przygotowani na upał. Pierwszy mecz gramy dokładnie o tej porze, czyli o 17 tutejszego czasu i czujemy, że warunki są takie, że da się normalnie oddychać. Myślę, że nie jest cieplej, niż często w Polsce latem. Trudniej będzie w meczach rozgrywanych o wcześniejszych porach - stwierdził. W rozmowie poruszony został także temat katarskich restrykcji, m.in. zakazu sprzedaży piwa kibicom. - Jesteśmy w kraju, który ma swoją wyraźną tradycję i kulturę, która objawia się w sposobie podejścia chociażby do używek. Myślę, że to jest sprawa, która powinna być rozstrzygnięta między krajem-organizatorem a instytucją-organizatorem, czyli Katarem a FIFA - zakończył. Z Dohy Wojciech Górski, Interia