To dość znamienne, że mundial w 2018 roku organizowała Rosja, a w 2022 roku odbędzie się on w Katarze. Obie te nominacje wystawiły świadectwo FIFA jako organizacji do cna zepsutej, która przyznaje organizację piłkarskich mistrzostw świata krajom o bardzo ponurej reputacji. Rosja w 2018 roku uchodziła jeszcze za państwo jak każde inne, dzisiaj nikt nie chce grać z jej reprezentacjami, zapraszać ją na imprezy sportowe czy do stołu. Jak będzie z Katarem? Lista zarzutów wobec tego kraju znad Zatoki Perskiej jest bardzo długa. Zaczyna się od korupcji, bowiem z ujawnionych przez "Bild" fragmentów raportu śledczego Michaela Garcii wynika, że przed wyborem Kataru na gospodarza turnieju na konto córki działacza FIFA wpłynęły nagle 2 mln dolarów. Inny członek Komitetu Wykonawczego FIFA miał wprost dziękować za pieniądze od Kataru. Afera związana z wyborem Kataru na gospodarza mundialu 2022 roku dotyczyła oskarżeń korupcyjnych na łączną kwotę 100 mln dolarów i ostatecznie doprowadziła do dymisji prezydenta Seppa Blattera. Siedmiu działaczy FIFA usłyszało zarzuty. Mundial w Katarze - korupcja, śmierć, niewolnictwo Mało tego, "France Football" w swych dziennikarskich dochodzeniach wykazywał związek między przyznaniem Katarowi prawa organizacji mistrzostw a katarskimi inwestycjami we francuski futbol, zwłaszcza w Paris St. Germain, a także działalnością szefa UEFA Michela Platiniego. Platini zaprzeczał, jakoby miał coś wspólnego z tą sprawą. Katar został wybrany w 2010 roku jako kraj najmniej przygotowany do organizacji mundialu w całych dziejach tych mistrzostw. Bez stadionów, infrastruktury, zaplecza, nawet bez drużyny sportowej godnej występu otrzymał mannę z nieba. A gdy okazało się, że pomysł organizacji turnieju w tak małym i tak położonym kraju jest fatalny i pociąga za sobą wiele problemów, FIFA robiła wszystko, by Katar turnieju nie stracił. Zgodziła się na klimatyzowane stadiony, a nawet przesunięcie mistrzostw na nietypowy termin - przełom listopada i grudnia, co zupełnie rozbija rozgrywki ligowe na całym świecie. Zarzuty korupcyjne postawione, dymisje były, ale Katar mundialu nie stracił. Mundial 2022 po trupach tysięcy ludzi Katar budował więc mundial kosztem życia i zdrowia często przymusowych pracowników, którzy harowali na budowach mundialowych obiektów ponad siły, w ramach tzw. kafali. Pozwala on na nieformalne usankcjonowanie niewolnictwa przez pracodawców, poza wszelką kontrolą ze strony organów nadzorujących prawo pracy. "Guardian" informował, że podczas budowy infrastruktury na mundial 2022 zginęło około 7 tysięcy osób. To mundial dosłownie po trupach robotników z najczęściej biedniejszych krajów Afryki i Azji. Amnesty International wezwała FIFA do podjęcia działań w sprawie łamania praw człowieka w Katarze, o zajęcie się losem robotników stadionowych i ich niewolniczym wykorzystywaniem. Bez echa. Ktoś może powiedzieć - no dobrze, ale Katar nie zaatakował swoich sąsiadów jak Rosja, nie prowadzi wojny. To nie do końca prawda. Nie prowadzi, ale prowadził - Katar był jedną ze stron konfliktu w Jemenie, ale w 2017 roku został skazany na banicję polityczną przez Arabię Saudyjską, Bahrajn, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Jemen. Zarzucano mu destabilizację w regionie, krytykę działań państw arabskich przeciw Iranowi i jednocześnie pochwałę Izraela, a przede wszystkim wsparcie przez Katar oddziałów terrorystycznych w Jemenie. Katar starł się także z sąsiadami w kwestii wsparcia dla sił walczących o przejęcie władzy w Libii oraz Syrii, gdzie jest sojusznikiem Nusry. To skandal, bo stanowi ona odłam Al-Ka'idy, mówimy o organizacji krwawej i terrorystycznej. Poparła ona chociażby zamachy w Paryżu w 2015 roku.