Islandczycy objęli prowadzenie po rzucie rożnym. Gudmundur Thorarinsson dośrodkował piłkę z narożnika boiska, później trącił ją Aron Gunnarsson, co wykorzystał Gudmundsson, pokonując z bliskiej odległości Szczęsnego. 23-latek początkowo nie mógł jednak cieszyć się z gola. Sędzia zasygnalizował bowiem spalonego. Wtedy do gry wkroczył jednak VAR. Po jego interwencji arbiter wskazał na środek boiska, a Islandczycy mogli cieszyć się z prowadzenia. Polska - Islandia. Czy był spalony? Powtórki nie rozwiały wszelkich wątpliwości. Na wysokości Gudmundssona był ustawiony Piotr Zieliński. Kto z nich znajdował się jednak bliżej bramki strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego? Oddaj swój głos w naszej ankiecie! To