W ostatnim sprawdzianie przed mistrzostwami Europy Polska zremisowała z Islandią 2-2. Gra "Biało-Czerwonych" nie napawała optymizmem. Grzegorz Krychowiak próbował znaleźć powody słabszej dyspozycji. - Były zbyt duże odległości między liniami, co miało negatywny wpływ na nasz pressing. Byliśmy spóźnieni i przeciwnik rozgrywał bardzo łatwo piłkę. W drugiej połowie, po zmianach, już ten pressing wyglądał dużo lepiej. Ciężko się grało z nisko ustawionym blokiem obronnym - powiedział Krychowiak na antenie Polsatu Sport. - Straciliśmy bramki po stałych fragmentach gry. To chyba były jedyne sytuacje przeciwnika. Najważniejsze, żeby pierwszy mecz na Euro był zwycięski - dodał. Ciężki obóz w Opalenicy "Krycha" podkreślał, że na zgrupowaniu w Opalenicy piłkarze trenowali bardzo ciężko. Mogli odczuwać więc zmęczenie w spotkaniu z Islandią. - Było widać brak świeżości w zespole. Jesteśmy po obozie, który ciężko przepracowaliśmy, zwłaszcza w pierwszym tygodniu. Najważniejsze jest to, żebyśmy dobrze się czuli i byli przygotowani w pierwszym spotkaniu na mistrzostwach Europy - powiedział. - Pracowaliśmy bardzo ciężko do meczu z Rosją. Między spotkaniami z Rosją i Islandią intensywność treningów trochę spadła, ale brakowało, przynajmniej mi, świeżości - zakończył Krychowiak. MP