- Staraliśmy się wygrać, ale rywal postawił ciężkie warunki bo stał z tylu i nie dawał nam rozgrywać piłki. Udało się zremisować, a pozytyw jest taki, że dążyliśmy do zdobycia drugiej bramki. Jest jednak dużo rzeczy do poprawienia. Przede wszystkim brakuje nam zgrania, w końcu dawno się nie widzieliśmy - analizował Klich.Pomocnik reprezentacji Polski w meczu z Irlandią zdobył bramkę, więc zdecydowanie mniej surowo oceniał swoją grę niż w meczu przeciwko Włochom.- Po tamtym spotkaniu nie byłem z siebie zadowolony, ale nie katowałem się powtórkami meczu... Dziś się trochę zrehabilitowałem, bo gol to zawsze jakiś plus do występu. Chciałem oddać parę strzałów, a jeden z nich wpadł do bramki - uśmiechał się Klich.Zawodnik Leeds u Nawałki nie miał miejsca w kadrze, za to u Brzęczka powoli odbudowuje swoją pozycję.- Jest sporo pozytywów z 10 dni z pracy z trenem, ale na wszystko potrzeba czasu. Szkoleniowiec ma swoje pomysły i chce grać inaczej niż kadra grała do tej pory - zakończył Klich.Z Wrocławia PJ, MiBi, RP