- Irlandczycy byli skuteczni do bólu. Mieli jedną sytuację i ją wykorzystali, a później bardzo dobrze się bronili. Szkoda, że w pierwszej sytuacji nie wykorzystaliśmy żadnej sytuacji, więc na pewno jest lekki niedosyt - analizował na gorąco Linetty.Obrońca Sampdorii przyznał jednak, że trudno było przedostać się przez zasieki rywali.- Grali piątką obrońców i czwórką pomocników, więc środek pola był mocno zagęszczony. Bardzo dobrze się przesuwali, ale każda drużyna popełnia błędy i my jeden z nich wykorzystaliśmy - mówi pomocnik reprezentacji.Linetty do kadry powoływany był także za trenera Adama Nawałki, więc może porównać zasady wówczas panujące z obecnymi.- Inny trener, inny zasady, inna taktyka, ale jest bardzo pozytywnie i w drużynie panuje świetna atmosfera. Mieliśmy treningi taktyczne, by zrozumieć, czego selekcjoner od nas oczekuje, więc na pewno z meczu na mecz będzie lepiej - uważa Linetty.Z Wrocławia PJ, MiBi, RP