Zawodnik Dinama Zagrzeb jest też pierwszym zawodnikiem z ligi chorwackiej, który wystąpił w drużynie narodowej. - Wiem, że przede mną jest jeszcze dużo pracy. Dlatego wracam do klubu i chcę się skupić na tym, aby w październiku przyjechać ponownie na zgrupowanie reprezentacji - powiedział Kądzior. Dlaczego w grze drużyny prowadzonej przez Jerzego Brzęczka było widać tak dużą różnicę w porównaniu z ostatnim spotkaniem z Włochami? - W meczu z Irlandczykami było dużo fizycznej gry, takiego wyspiarskiego futbolu. W I połowie nie graliśmy tego, co powinniśmy. Za bardzo próbowaliśmy środkiem, zamiast robić przewagę na skrzydłach. Dobrze, że chociaż na koniec strzeliliśmy gola po ładnej akcji. Został niedosyt, ale to dla nas dobra lekcja na przyszłość - mówi Kądzior. Jego zdaniem, zawodnicy są przekonani do filozofii nowego selekcjonera. - Mam nadzieję, że drużyna będzie grała coraz lepiej, ale to nie jest tak, że wszystko, co trener chce w nas zaszczepić, da się zrobić w ciągu jednego zgrupowania - przekonuje były zawodnik Górnika Zabrze. Remigiusz Półtorak, Michał Białoński, Piotr Jawor z Wrocławia