54-letni szkoleniowiec po raz kolejny na tych mistrzostwach z wielkim szacunkiem odniósł się do zespołu "Biało-Czerwonych". Mówi o jej zaletach i ukrytym, nie ujawnionym jeszcze na tych mistrzostwach, potencjale. Moi zawodnicy wiedzą, że Polska może im odpowiedzieć Ten zespół musiał się w trzech pierwszych meczach bronić, dużo się bronić i robił to bardzo dobrze. Uwielbiają to. Ale nie wolno myśleć, że tylko to potrafią. Trzon tej drużyny stanowią zawodnicy z dużym doświadczeniem międzynarodowym. Jest Szczęsny, Glik, Lewandowski Grosiki (Grosicki - przyp. ok), który teraz nie gra. Są też młodzi zawodnicy - oceniał Polskę Deschamps. - Trzeba docenić Polskę za to, co zrobiła. Zasłużyła na to. Szczęsny był decydujący. Ale moi piłkarze wiedzą, że można spodziewać się odpowiedzi ze strony Polski. Oni mają sporo argumentów ofensywnych, aby sprawić przeciwnikowi problemy - dodał selekcjoner mistrzów świata. "Chyba ktoś znowu mówi o Lewandowskim" Pytany o Roberta Lewandowskiego trener Francji miał najpierw kłopot ponieważ dziennikarz zadał trudno przetłumaczalne pytanie, ale doskonale wiedział o kogo chodzi. - Chyba znowu ktoś mówi o Lewandowskim. W przypadku tego typu zawodnika trzeba ograniczyć jego wpływ. Bardzo dobrze wykorzystuje swoje ciało. Z najmniejszej okazji może stworzyć zagrożenie. Nie możemy się koncentrować tylko na nim - podkreślił Deschamps. A jak się ma Lewandowski do Mbappe? - Jeśli już mam ich porównywać, to ich porównam. Są jednymi z najlepszych na świecie, napastnikami o rożnych umiejętnościach. To nie jest ten sam typ. I trzeba to mieć na uwadze, to jest bardzo ważny element - powiedział Deschamps. Deschamps: Jestem jak święty Tomasz Trener "Trójkolorowych" ocenił również pierwszą fazę mundialu i wiele niespodzianek do których doszło. - Wszystkie drużyny są dobrze przygotowane, wszyscy piłkarze grają w dobrych ligach. Czy będą jeszcze inne niespodzianki? Jestem jak święty Tomasz - wierzę tylko w to, co widzę. Dzisiaj nawet wielki piłkarski naród może mieć kłopoty, jeśli nie jest gotowy - stwierdził selekcjoner obrońców tytułu. Olgierd Kwiatkowski