Pandemia koronawirusa sparaliżowała rozgrywki sportowe na całym świecie. Nie tylko przerwano niemal wszystkie rozgrywki ligowe, ale i przełożone na przyszły rok największe letnie imprezy sportowe - Euro 2020 oraz IO w Tokio. W tej sytuacji nie można także rozgrywać meczów towarzyskich. Z tego powodu nie odbył się także zaplanowany na wtorkowy wieczór mecz Polska - Finlandia. Zamiast na zielonej murawie we Wrocławiu, piłkarze rywalizowali za to na wirtualnym boisku.Reprezentanci Polski i Finlandii rozegrali ze sobą dwa spotkania w grę FIFA 20. Oba zakończyły się wysokimi wygranymi polskiej drużyny.W pierwszym meczu "Biało-Czerwonych" reprezentował Krystian Bielik, który nie dał żadnych szans swojemu przeciwnikowi, Glenowi Kamarze, na co dzień piłkarzowi szkockiego Rangers. Bielik w swoim spotkaniu wygrał 5-2. Jedną bramkę zdobył wirtualny Krzysztof Piątek, cztery - Robert Lewandowski.W drugim starciu reprezentantem Polski był właśnie prawdziwy Krzysztof Piątek. Piłkarz Herthy Berlin zmierzył się z Pyrym Soirim z duńskiego Esbjerg. Po dwóch bramkach swojego wirtualnego odpowiednika, a także jednej odpowiednika "Lewego" Polska zanotowała kolejne zwycięstwo - 3-1. Kibice oba spotkania mogli oglądać podczas transmisji na żywo na facebookowym kanale "Łączy Nas Piłka". Gratką dla fanów z pewnością był komentujący spotkanie ze swojego mieszkania Dariusz Szpakowski. WG