W tych eliminacjach Kownacki strzelił pięć goli, w tym trzy z rzutów karnych. Dwa razy trafił do siatki w wygranym w Gori 3-0 meczu z Gruzją, powtórzył ten wyczyn w Łodzi w zremisowanej -:3 konfrontacji z Finlandią oraz zdobył bramkę w niespodziewanie zremisowanym 2-2 wyjazdowym spotkaniu z Wyspami Owczymi. W Thorshavn 20-letni zawodnik Sampdorii dostał jednak dwie żółte kartki (w konsekwencji czerwoną), upomnienie otrzymał też w wygranym 2-0 w Gorżdach meczu z Litwą i we wtorek nie zagra w Gdyni z Danią. Poza tym kontuzja mięśnia czworogłowego wykluczyła z udziału w tej potyczce pomocnika KGHM Zagłębia Lubin Filipa Jagiełłę. Najbliższy rywal "Biało-Czerwonych" jest z kompletem czterech zwycięstw liderem grupy C. Drużyna z Półwyspu Jutlandzkiego pokonała na wyjeździe 3-0 Wyspy Owcze i 5-0 Finlandię oraz u siebie 6-0 Litwę i 5-2 Gruzję. - Dania gładko wygrywa mecze w naszej grupie, a średnia prawie pięciu goli na spotkanie musi robić wrażenie. O klasie tej drużyny i jakości szkolenia w tym kraju świadczy nie tylko świetny bramkowy bilans, ale także fakt, że nasi rywale od lat regularnie uczestniczą w dużych młodzieżowych imprezach, mistrzostwach świata i Europy oraz igrzyskach olimpijskich. W poprzednich eliminacjach mistrzostw Starego Kontynentu, które odbyły się w Polsce, ta ekipa zdobyła 28 z 30 punktów - przypomniał trener "Biało-Czerwonych" Czesław Michniewicz. Polski szkoleniowiec podkreślił, że Duńczycy to bardzo silny i wybiegany zespół. - Ośmiu piłkarzy tej drużyny ma co najmniej 190 cm wzrostu, ale świetne warunki fizyczne idą w parze z dobrym wyszkoleniem technicznym. To jest niezwykle wymagający rywal, jednak młodzieżową piłkę charakteryzuje to, że jest nieprzewidywalna, dlatego we wtorek wszystko się może zdarzyć - zauważył. W czterech spotkaniach Polacy zgromadzili osiem punktów, a największy zawód sprawili w piątek, kiedy zremisowali z Wyspami Owczymi 2-2. W dodatku goście uratowali punkt w doliczonym czasie, kiedy bramkę zdobył Jakub Bartosz. - Przy absencji Kownackiego oraz Jagiełły mam do dyspozycji 22 piłkarzy i w porównaniu do meczu w Thorshavn będą zmiany w wyjściowym składzie - zapowiedział 47-letni szkoleniowiec. Dla "Biało-Czerwonych" spotkanie z Danią może mieć kluczowe znaczenie w tych eliminacjach. Jeśli gospodarze przegrają we wtorek, ich strata do lidera wyniesie już siedem punktów i ta różnica będzie w rundzie rewanżowej praktycznie nie do odrobienia. Finałowy turniej odbędzie się w czerwcu 2019 roku we Włoszech i San Marino. Do mistrzostw awansują triumfatorzy dziewięciu grup, a poza tym cztery zespoły z najlepszym bilansem z drugich pozycji zagrają w barażach o pozostałe dwa miejsca. Udział w tym czempionacie mają już zapewniony piłkarze Italii. Marcin Domański