Grupa G - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Początek poniedziałkowego meczu na PGE Narodowym o godz. 20.45. Relacja na żywo w Interii. Paląca kwestia obrony Kamil Glik wyszedł także na niedzielny trening reprezentacji Polski. Uczestniczył w zajęciach z drużyną. Po jego sposobie poruszania się, zagraniach nie widać było, by odczuwał jeszcze skutki urazu. Ale tak to wyglądało przez kwadrans treningu dostępnego dla mediów, podczas zajęć bez kontaktu z przeciwnikiem. Mecz, fizyczna walka, stawia organizmowi inne wymagania. Występ obrońcy Monaco to jedna z najbardziej palących kwestii przed meczem z Austrią. Polska defensywa zawiodła w Słowenii, a do tego poniedziałkowy rywal staje się coraz bardziej wymagający - w piątek pokonał Łotwę 6-0. Jeżeli dojdzie więc do zmiany to na środku obrony. Brzęczek wyklucza zastąpienie Łukasza Fabiańskiego Wojciechem Szczęsnym, raczej nie przewiduje przesunięć na bokach obrony. - Nasza obrona w tym zestawieniu, gdy grał Kamil, w 12 meczach nie straciła gola - odpowiedział selekcjoner na pytanie, czy Bartosz Bereszyński nadal powinien grać na prawej obronie. Po jednej porażce nie można tracić wiary Mimo ostatnich wyników oraz wypowiedzi Roberta Lewandowskiego, że to Austria jest faworytem, trener głęboko wierzy w zwycięstwo i z takim nastawieniem przystępuje do spotkania. - Jesteśmy liderem, gramy na własnym stadionie i chcemy to spotkanie wygrać. Mamy jednak świadomość, jaką siłę stanowi reprezentacja Austrii. Przegrała dwa pierwsze mecze eliminacji, ale potem potwierdziła siłę. Do Polski przyjeżdża mocniejsza drużyna niż ta, która grała w Wiedniu. Mamy respekt przed przeciwnikiem - powiedział selekcjoner "Biało-Czerwonych". Brzęczek apelował przy tym o spokój. Niekorzystny wynik w Słowenii nie powinien wywoływać paniki wokół drużyny, ani utraty pewności siebie wewnątrz drużyny. - Po jednej porażce nie możemy trafić wiary w to jaką mamy wartość. Austriacy podnieśli się po dwóch porażkach - podkreślił polski trener. - Siedzi w nas sportowa złość. Za każdym razem, kiedy wychodzimy na boisko chcemy wygrać. Najlepszą naszą odpowiedzią będzie jutrzejszy mecz - dodał obecny na konferencji Grzegorz Krychowiak. I zdaniem trenera oraz pomocnika reprezentacji najważniejsze są punkty, a nie styl w jakim będzie grała kadra. - Też nie jesteśmy do końca zadowoleni z tego, w jakim stylu gramy i co możemy zaprezentować. Podstawowym celem jest zakwalifikowanie się do ME. Czy w historii polskiej piłki nożnej była taka sytuacja, że zawsze dominowaliśmy? Po drugiej stronie jest przeciwnik, który ma jakość, który ma ambicje. My musimy znaleźć na niego sposób - mówił Brzęczek. Z PGE Narodowego Olgierd Kwiatkowski