"Biało-czerwoni" potwornie męczyli się z zespołem, który przed kilkoma dniami przegrał u siebie z Rumunią 0-5. W końcu w ostatniej akcji meczu Robert Lewandowski strzelił zwycięskiego gola. - Pokazaliśmy, że w każdym meczu gramy do końca. W 93. minucie mogliśmy przegrać ten mecz, ale ostatecznie go wygraliśmy - przyznał Grosicki. - Mimo gorszego dnia potrafiliśmy wygrać ten mecz. Wcześniej mówiłem, że w tej grupie nie będzie łatwych meczów. W sobotę Ormianie przegrali 0-5 z Rumunią, a we wtorek mogli z nami wygrać. Ostatecznie pokazaliśmy, że jesteśmy lepszym zespołem. Cieszę się, że wygraliśmy w takim stylu, bo będzie nas budowało - przekonywał nasz skrzydłowy. - Ciężko było przebić się przez ich obronę. Bronili w siedmiu. To nie jest tak łatwo. Gdy strzeliliśmy pierwszego gola, wydawało się, że będzie łatwiej, ale niestety było inaczej. To był bardzo trudny mecz. Walczyliśmy do ostatniego gwizdka i stąd taki prezent na sam koniec - dodał Grosicki.