Po niezwykle zaciętym meczu "Biało-Czerwoni" zremisowali w środę z Anglią 1-1. Wyrównującą bramkę już w doliczonym czasie gry zdobył Damian Szymański. Dla "Synów Albionu" to pierwsze stracone punkty w trwających eliminacjach do przyszłorocznego mundialu w Katarze. Mimo że remis niewiele zmienia, jeśli chodzi o układ sił w grupie I, eksperci i kibice drużyny narodowej bodaj po raz pierwszy spojrzeli na nią życzliwym okiem. Słychać głosy, że meczem z Anglią "Paulo Sousa się obronił". - Tak może mówić tylko ktoś niepoważny - dystansuje się od takiej tezy Grzegorz Lato, były sternik PZPN. - Przecież Sousa ma do końca kontraktu cztery mecze. To przed czym się ma bronić? Nikt rozsądny nie zmieni teraz trenera kadry. Nie do przyjęcia jest dla mnie tylko jedno - nie ma w sztabie szkoleniowym Polaków. Wyjątkiem jest ten od obserwacji rywali. Z tym nie jestem w stanie się pogodzić. Czegoś takiego w życiu nie było. Po meczu z wicemistrzami Europy polscy piłkarze chwaleni byli za cechy wolicjonalne. A co z warsztatem piłkarskim? - W meczu z Albanią grali rywale, a my zdobywaliśmy bramki. Za pół roku nikt nie będzie pamiętał, że graliśmy słabo. Zostanie suchy wynik. Natomiast w środę przeciwko Anglii nareszcie widziałem reprezentację, która walczyła. Młodzi i weterani, bez wyjątku! Ten remis tak naprawdę niewiele nam daje, ale cieszy mnie, że zaczynają się dobijać do zespołu młodzi chłopcy. Z przyjemnością patrzyłem na Kamila Jóźwiaka i Tymoteusza Puchacza. Chodzili na tych bokach jak maszyny. Widać, że chłopaki mają zdrowie i chcą grać. W boju z Anglią w pierwszoplanową rolę nie wcielił się Adam Buksa, ale w potyczkach z Albanią i San Marino - dla niego premierowych - zdobył dla drużyny narodowej cztery bramki. Grzegorz Lato: Adam Buksa jest przyszłością drużyny narodowej - Wytykają, że strzelił cztery gole słabeuszom. Ale skoro tacy słabi, to dlaczego "Lewy" strzelił tylko trzy? Stawiajmy sprawę uczciwie. To nie jest tak, jak się komuś zdaje, że wychodzisz i strzelasz. Chwała Bogu, że Robert jest w takiej formie, w jakiej jest. Trzeba już jednak szukać jego zastępcy. Uważam, że Buksa jest przyszłością tej reprezentacji. I widzę, że on sam jest tego świadomy. Jak powinni te słowa traktować Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek, którzy w ostatnim czasie nie brali udziału w meczach kadry z powodu kłopotów zdrowotnych? - Jak dojdą do pełni sił, będą mieli problem z powrotem do wyjściowej jedenastki - twierdzi bez wahania Lato. - Ze składu wypaść łatwo, trudnej wrócić. Zwłaszcza jak się wszystko na boisku zazębia i zaczyna przynosić skutek. Zdziwiłbym się, gdybym w następnym meczu zobaczył Piątka na boisku, a Buksę na ławce. Kolejne dwa mecze w eliminacjach MŚ 2022 podopieczni Paulo Sousy rozegrają w przyszłym miesiącu. Najpierw w Warszawie podejmą San Marino (9.10), zaraz potem zmierzą się w Tiranie z Albanią (12.10). El. MŚ 2022 - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz