Przed Polską szalenie ważny mecz na Euro 2024. Nasi piłkarze w pierwszym spotkaniu grupy D przegrali z Holandią 1:2. Teraz ich rywalem będzie Austria. By nie odpaść z turnieju, Polacy nie mogą przegrać tego spotkania. Tyle że w takiej samej sytuacji znajdują się też piłkarze Ralfa Rangnicka. Austriacy w pierwszym meczu ulegli bowiem Francji 0:1, ale pokazali bardzo agresywny futbol. Były kapitan reprezentacji "boi się o Polaków". Mówi o austriackiej agresji Młody Polak od dziecka gra w Austrii. Mówi o tym, jak wygląda tam futbol Od dziecka styczność z austriackim futbolem ma Mikołaj Sawicki. To polski piłkarz urodzony w tym kraju. Pierwszym jego klubem był SV Hirschstetten. Później był w szkółce SV Mattersburg, który w 2020 roku ogłosił upadłość. W tym czasie grał w reprezentacji Burgenlandu w różnych kategoriach wiekowych. W ubiegłym roku polski skrzydłowy trafił do juniorskiej drużyny Austrii Wiedeń, a kilka tygodni temu podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt i teraz jest zawodnikiem rezerw tego klubu. Sawicki doskonale zatem zna austriacki futbol. - Austria zagrała naprawdę bardzo dobre spotkanie z Francją. Moim zdaniem Polska w meczu z Holandią grała zbyt pasywnie w defensywie. Technicznie grający piłkarze sprawiali problemy naszym obrońcom. Austria w meczu z Francją grała niezwykle agresywnie. Przez to francuscy piłkarze nie mieli zbyt wielu szans bramkowych - powiedział Sawicki w rozmowie z Interia Sport. Zapytany o to, czy spodziewał się aż tak agresywnej gry ze strony Austriaków w meczu z Francją, odparł: Zobacz nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: Euro 2024