Francja w ćwierćfinale mistrzostw świata. Wygrała 3-1. Byli faworytem ale musieli się namęczyć, aby pokonać Roberta Lewandowskiego i spółkę. To było widoczne również dla francuskich komentatorów. Polacy znieczulili Francuzów "W pierwszej połowie Polacy znieczuli Francuzów i byli blisko objęcia prowadzenia. Ale "Les Bleus" odzyskali ducha dzięki golowi Oliviera Giroud przed przerwą. Definitywnie pokazali wyższość dzięki fenomenalnemu tej niedzieli Kylianowi Mbappe. Francja po raz trzeci z rzędu zagra w ćwierćfinale mistrzostw świata." - czytamy w pierwszej relacji w "L’Equipe". "Le Figaro" podkreśla bardzo dobrą pierwszą połowę Polaków. "Była trudna, trzeba było zagrać wyraźnie lepiej po przerwie. Polacy okazali się bardzo niebezpieczni" - pisze prestiżowy dziennik. Przyznaje jednak, że druga połowa zdecydowanie należała do "Trójkolorowych". Francja miała znaleźć się w piekle, ale uniknęła katastrofalnego scenariusza Pochwał Polaków oszczędziła sobie strona stacji "RMC-Sport". Dla nich najważniejszy jest końcowy efekt. "Didier Deschamps nie chciał słyszeć o poprzedniej rundzie eliminacyjnej podczas Euro. Nie chciał przywoływać duchów przeszłości. I miał rację. 17 miesięcy po meczu ze Szwajcarią, po którym została wyeliminowana, Francja dołączyła do najlepszej ósemki na świecie. Les Bleus odnieśli z Polską logiczne zwycięstwo po rekordowym 52. golu Oliviera Giroud w reprezentacji i dublecie błyskotliwego Kyliana Mbappe." - komentował dziennikarz "RMC-Sport". "Na stadionie Al-Thumana "Les Bleus" wykonali zadanie przeciw Polakom, którzy w całym meczu byli bardzo ograniczeni. Mimo, że rywal wiercił Francji dziurę w sercu, to jednak Francja dominowała. Obiecano jej piekło w przypadku rzutów karnych gdy staną przed ścianą jaką tworzy Wojciech Szczęsny, ale uniknęli katastrofalnego scenariusza, zapewniając sobie awans dużo wcześniej." - to kolejny fragment relacji RMC-Sport. Giroud z rekordem Francuzi pod niebiosa wychwalają Mbappe, dużo piszą jednak o Olivierze Giroud. Napastnik AC Milan pobił rekord Thierry'ego Henry. Gol z Polską był jego 52. w historii występów w reprezentacji. Żaden inny piłkarz francuski nie strzelił więcej bramek w kadrze. Z kolei Mbappe ma już na koncie pięć bramek na tych mistrzostw i powoli staje się faworytem walki o koronę króla strzelców mundialu. Olgierd Kwiatkowski