Euro 2024 oddzielamy już grubą kreską, bo już 5 września reprezentację Polski czeka kolejne ważne wyzwanie. Biało-Czerwoni rozpoczynają zmagania w Lidze Narodów, a osiągane przez nich rezultaty będą niezwykle istotne w kontekście losowania eliminacji do mistrzostw świata. Stawka jest więc wysoka, a grupa, do której trafiliśmy wymagająca. Liga Narodów. Polacy poznali arbitra meczu ze Szkocją Podopieczni Michała Probierza zaczną od rywalizacji ze Szkocją, a w 2. kolejce zagrają z Chorwacją. 1 września rozpoczęło się oficjalnie zgrupowanie, na którym Polacy zdecydowanie mają nad czym pracować. Ich występ podczas mistrzostw Europy, choć nie pozbawiony pozytywnym akcentów, mimo wszystko rozczarował. Na kilka dni przed meczem ze Szkocją poznaliśmy szczegółową obsadę sędziowską. FIFA na rozjemcę naszego pojedynku ze Szkotami wyznaczyła postać kontrowersyjną - Glenna Nyberga. Szwed podczas Igrzysk Olimpijskich we Francji został "bohaterem" jednego z absolutnie największych skandali. Popis Krzysztofa Piątka, a wkrótce Liga Narodów. Polak bohaterem tureckich mediów Glenn Nyberg ma "wiele za uszami". Kibice pamiętają skandal podczas igrzysk Nyberg prowadził spotkanie Argentyny z Marokiem, które zakończyło się absolutnie kuriozalnie. W doliczonym czasie padła wówczas bramka autorstwa Cristiana Mediny, która dała "Albicelestes" upragniony remis. Po chwili arbiter zaprosił zawodników do szatni. Ci byli przekonani, że jest to już koniec meczu, jednak sędzia postanowił zszokować wszystkich. Po upływie około dwóch godzin Szwed nakazał piłkarzom wrócić na boisko. Z jego tłumaczeń wynikało, że nie zakończył wcale meczu, zaś zarządził jedynie przerwę z powodu zachowania kibiców na stadionie. Jakby tego było mało, po analizie VAR anulował bramkę strzeloną przez Argentyńczyków, a pokłosiem jego decyzji była porażka 1:2 z Marokiem. Złe wieści dla Roberta Lewandowskiego, Mbappe wysłał sygnał. Zrobiło się goręcej Nyberg w trakcie Euro 2024 poprowadził mecz Francja - Belgia, w którym poszło mu zdecydowanie lepiej, aniżeli podczas igrzysk. Jego praca nie wzbudziła wówczas większych zastrzeżeń.